Wzruszające sceny w Chorzowie. Żona Grosickiego zalała się łzami
Nadszedł dzień, którego wielu kibiców polskiego futbolu pragnęło nigdy nie doczekać. Ostatni występ w narodowych barwach zaliczył w piątkowy wieczór Kamil Grosicki. 36-latek przez ostatnie lata zachwycał na arenie międzynarodowej, a ostatni raz sporej dawki emocji dostarczył kibicom podczas towarzyskiego meczu z Mołdawią. Podczas tak ważnego wieczoru "Grosikowi" towarzyszyli jego bliscy, w tym małżonka Dominika. WAG piłkarska nie mogła powstrzymać emocji.

Piątkowy wieczór kibice "Biało-Czerwonych" zapamiętają na długo. Tego dnia oficjalnie z reprezentacją pożegnał się Kamil Grosicki. 36-latek w narodowych barwach występował od 2006 roku, jednak do seniorskiej kadry awansował dopiero w 2008 roku. Od tamtej pory stał się filarem polskiej kadry i powoływany był na wiele ważnych imprez.
Michał Probierz postanowił w wyjątkowy sposób podziękować swojemu podopiecznemu za wszystkie występy z orzełkiem na piersi. Zdecydował bowiem, że podczas meczu towarzyskiego z Mołdawią to właśnie "Grosik" wejdzie na boisko Stadionu Śląskiego z opaską kapitana reprezentacji Polski w piłce nożnej mężczyzn.
Kamil Grosicki żegna się z kadrą. Żona nie mogła powstrzymać emocji
Podczas tak wyjątkowego momentu w życiu Kamila Grosickiego towarzyszyli mu jego bliscy z małżonką Dominiką Grosicką na czele. Kobieta pojawiła się na trybunach stadionu i z dumą przyglądała się ostatnim minutom Kamila Grosickiego na boisku w biało-czerwonych barwach. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem piłkarz otrzymał pamiątkową koszulkę ze swoim nazwiskiem i numerem "95" oznaczającym ilość meczów, w ilu "Grosik" reprezentował nasz kraj.
Kiedy w 30. minucie spotkania arbiter ogłosił zejście Kamila Grosickiego z boiska, jego małżonka nie była w stanie powstrzymać emocji. Kobieta wraz z potomstwem opuściła trybuny i zeszła na boisko, gdzie zalała się łzami. Wszystko uwieczniły telewizyjne kamery.
Nic nie wskazywało na to, że będą małżeństwem. Teraz świata poza sobą nie widzą
Historia miłości Dominiki i Kamila Grosickich wygląda jak scenariusz komedii romantycznej. Małżonkowie bowiem przez długi czas przyjaźnili się i nic nie wskazywało na to, że kiedykolwiek staną na ślubnym kobiercu. Piłkarz co prawda był zakochany po uszy, jednak w tamtym czasie jego wybranka... miała innego partnera. "Byłem w niej strasznie zakochany, ale ona miała kogoś innego. Więc ja byłem kumplem, przyjacielem, choć cały czas się w niej podkochiwałem. (...) Przez chwilę byliśmy razem, potem na rok odstawiła mnie na boczny tor. Pamiętam, jak wracałem z meczu Jagiellonii, napisałem do niej, oddzwoniła, zaczęliśmy rozmawiać. Miałem dwa dni wolnego, pojechałem do niej. I tak się zaczął nasz związek" - opowiadał niegdyś w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Ostatecznie Dominika doszła do wniosku, że to u boku Kamila czuje się bardziej komfortowo i postanowiła dać szansę swojemu przyjacielowi. Na ślubnym kobiercu stanęli w 2011 roku. Rok później na świat przyszła ich córka Maja. Para wychowuje także wspólnie syna Dominiki z poprzedniego związku, Marcela.