Sprzeczka Muska z Trumpem. Najman musiał się wtrącić
W ostatnich dniach media na całym świecie obiegła wiadomość o spektakularnym konflikcie między Elonem Muskiem a Donaldem Trumpem. Dwaj prominentni gracze amerykańskiej sceny polityczno-biznesowej - niegdyś bliscy sojusznicy - publicznie wymienili się ciosami, których echa dotarły aż do Polski. Do sporu niespodziewanie włączył się Marcin Najman, który w swoim stylu zaapelował do Muska.

Relacja Muska i Trumpa nie zawsze była burzliwa. W trakcie poprzednich kampanii wyborczych Elon Musk nie ukrywał sympatii do byłego prezydenta USA. Popierał jego działania deregulacyjne i politykę wspierania amerykańskiego przemysłu. Jednak wszystko zmieniło się w obliczu najnowszej ustawy budżetowej, która - według Muska - jest katastrofalna dla finansów publicznych.
"Ten oburzający, wypełniony świństwami projekt wydatków to obrzydliwa abominacja" - napisał we wtorek Musk na platformie X. Ostrzegł, że ustawa może zwiększyć deficyt budżetowy do 2,5 biliona dolarów, co jego zdaniem stanowi zagrożenie dla stabilności gospodarki USA. Z tonu wypowiedzi właściciela Tesli i SpaceX łatwo było wyczytać, że nie ma tu miejsca na polityczną poprawność - był to bezpośredni atak wymierzony w samego Trumpa.
Odpowiedź Trumpa nie pozostawiła złudzeń co do dalszego rozwoju wydarzeń. Prezydent zagroził anulowaniem rządowych kontraktów z firmami Elona Muska, co wywołało natychmiastową reakcję ze strony miliardera. "Ze względu na oświadczenie prezydenta o anulowaniu moich kontraktów rządowych, SpaceX rozpocznie natychmiastowe wycofywanie swoich statków Dragon" - ogłosił Musk w czwartek wieczorem.
Marcin Najman poruszony sprzeczką Muska i Trumpa. Musiał zabrać głos
Taki krok mógł mieć poważne konsekwencje również dla Polski. Zaplanowany na 10 czerwca lot Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, polskiego astronauty, stanął nagle pod znakiem zapytania. To właśnie ten fakt zmobilizował Marcina Najmana do zabrania głosu. Na platformie X pojawiło się nagranie, w którym polski pięściarz i celebryta nie krył oburzenia.
"Elon Musk, co, do cholery, robisz, człowieku? Co jest nie tak? Prezydent Trump to teraz twój nowy wróg? Miesiąc temu był najlepszym przyjacielem. To popie****** sytuacja, bo musisz wiedzieć, że mój rodak, Sławosz Uznański, za kilka dni ma lecieć w kosmos. Ale teraz nie wiem, co powinienem myśleć o tej sytuacji. Daj mi wiadomość, co jest nie tak. Musimy wiedzieć, co się stało. Pozdrawiam" - mówił Najman w emocjonalnym apelu.
Choć wielu internautów zareagowało na ten wpis z przymrużeniem oka, jego przekaz trafił do szerokiej publiczności. Co więcej, Musk ostatecznie zmiękł. W odpowiedzi na apel jednego z użytkowników platformy X, który zasugerował obu stronom "ochłonięcie i wycofanie się na kilka dni", miliarder napisał krótko: "Dobra rada. Ok, nie będziemy wycofywać Dragon".