Wielka mistrzyni pokonana w Paryżu. Natalia Kaczmarek walczyła do końca
Natalia Kaczmarek uzyskała swój czwarty najlepszy czas w karierze, ale w mityngu Diamentowej Ligi w Paryżu nie zdołała nawiązać walki z wielkimi faworytkami: posiadaczką najlepszego czasu w tym roku Marileidy Paulino z Dominikany oraz dominatorką w biegu na okrążenie przez płotki Amerykanką Sydney McLaughlin-Levrone. Nie złamała też pierwszy raz w tym roku bariery 50 sekund - jej dzisiejszy czas to 50,10 s. Wystarczył on do czwartej lokaty.

Polka nie była faworytką rywalizacji na 400 metrów, choć wygrała tydzień temu Diamentową Ligę we Florencji - po raz pierwszy w swojej karierze. Świetnie pobiegła też dwa dni później w Memoriale Janusza Kusocińskiego w Chorzowie, była bliska "złamania" granicy 50 sekund. Wydawało się, że to może stać się właśnie dziś w Paryżu. Zwłaszcza, że w przeciwieństwie do poprzednich biegów, Polkę miały "napędzać" znakomite rywalki, szybsze od niej.
To przede wszystkim Dominikanka Marileidy Paulino, która w tym roku przebiegła już okrążenie poniżej 49 sekund, ale także i Sydney McLaughlin-Levrone. Amerykanka jest specjalistką od tego dystansu na płotkach, w Eugene wyśrubowała rekord świata do niesamowitego poziomu 50,68 s. Dla wielu sprinterek biegających płaskie 400 metrów jest to wynik marzenie. A przecież w stawce była jeszcze dawna mistrzyni świata Salwa Eid Naser z Bahrajnu, wracająca po dopingowej przerwie, ale i Lieke Klaver czy Candice McLeod. No i niespodziewanie siedmioboistka Anna Hall, która chwilę wcześniej startowała w skoku wzwyż i z wynikiem 1,91 m zajęła siódme miejsce.
Dwie faworytki walczyły o zwycięstwo. Natalia Kaczmarek tuż za podium
I tak jak się można było spodziewać, walkę o zwycięstwo stoczyły Paulino i McLaughlin-Levrone. Amerykanka ruszyła jak szalona, po 100 metrach miała ponad pół sekundy przewagi nad najgroźniejszą rywalką. Niemal taka sama różnica była podczas wyjścia na ostatnią prostą, a później Dominikanka włączyła dodatkowy bieg. Na mecie sama miała wyraźną przewagę nad McLaughlin, aż 0,59 s. Czas nie był jej rekordowym, ale 49.12 s to wynik godny zauważenia.

Natalia Kaczmarek tym razem nie szarżowała - biegła nieźle, w połowie stawki. Starała się gonić byłą mistrzynię świata Naser, ale też - w swoim stylu - bardzo szybko pierwszą część dystansu przemierzała Klaver. Na ostatniej prostej Polka wyprzedziła Holenderkę, do zawodniczki z Bahrajnu straciła niewiele. Dystans między nimi na ostatnich kilkudziesięciu metrach zasadniczo się nie zmienił. Kaczmarek uzyskała czas 50,10 s - to jej czwarty wynik w karierze, a zarazem dziesiąty w historii polskiej lekkiej atletyki.
Warto zwrócić uwagę na znakomity bieg Hall - wieloboistki, która w sierpniu w Budapeszcie będzie raczej główną kandydatką do złota. Dziś w Paryżu przebiegła okrążenie w czasie 50,82 s - dało jej to siódme miejsce. To jednak wynik, który ze spokojem pozwoliłby jej biec... w polskiej sztafecie "Aniołków Matusińskiego". A przecież ona świetnie biega też na 100 m przez płotki, na 200 m, na 800 m, skacze w dal i wzwyż...
Wyniki biegu na 400 m podczas Diamentowej Ligi w Paryżu:
- 1. Marileidy Paulino (Dominikana) - 49.12 s
- 2. Sydney McLaughlin-Levrone (USA) - 49.71 s
- 3. Salwa Eid Naser (Bahrajn) - 49.95 s
- 4. Natalia Kaczmarek (Polska) - 50.10 s
- 5. Lieke Klaver (Holandia) - 50.32 s
- 6. Candice McLeod (Jamajka) - 50.80 s
- 7. Anna Hall (USA) - 50.82 s
- 8. Ama Pipi (Wielka Brytania) - 51.76 s
Dziesięć najszybszych biegów Polek na 400 metrów w historii:
- 49,29 - Irena Szewińska (29.07.1976, Montreal) - finał olimpijski, rekord świata
- 49,52 - Irena Szewińska (3.09.1977, Düsseldorf)
- 49,75 - Irena Szewińska (22.06.1976, Bydgoszcz), rekord świata
- 49,86 - Natalia Kaczmarek (6.08.2022, Chorzów)
- 49,89 - Irena Szewińska (1.07.1977, Düsseldorf)
- 49,94 - Natalia Kaczmarek (17.08.2022, Monachium)
- 49,97 - Irena Szewińska (26.08.1977, Berlin)
- 49,9 - Irena Szewińska (22.06.1974, Warszawa)*, rekord świata
- 50,02 - Natalia Kaczmarek (4.06.2023, Chorzów)
- 50,10 - Natalia Kaczmarek (9.06.2023, Paryż)
- * - pomiar ręczny
Zobacz również:
- Bukowiecki przetarł szmatką buty. A później kosmos. Drugi stracił 264 cm
- Anita Włodarczyk z medalem, najlepsza! Polski rekord na drugim końcu świata
- Cios w Rosjankę nadszedł z Trybunału w Lozannie. Traci wicemistrzostwo olimpijskie
- Łokcie w akcji, zahaczona. A i tak trzeci czas Polki w historii. Rekord sezonu

