Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kuriozalna sytuacja! Mógł stracić życie, wpadł pod pędzący motocykl

Do niespotykanej sytuacji doszło podczas Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów w Częstochowie. Ratownik medyczny w trakcie wyścigu wbiegł na tor i został potrącony przez jadącego na pełnej szybkości Kacpra Tkocza. Ratownika natychmiast odwieziono do szpitala, w którym przechodzi szczegółowe badania. Pierwsze diagnozy mówią o wielomiejscowym złamaniu nogi. – Jestem wstrząśnięta tą sytuacją. To szokujące, co się wydarzyło – mówi nam Patrycja Jeż, dyrektor klubu z Częstochowy.

Wypadek żużlowca
Wypadek żużlowca/Emilia Hamerska-Lengas/Flipper Jarosław Pabijan

Kuriozalna sytuacja w Częstochowie. Podczas 14. wyścigu DMPJ w Częstochowie upadek zanotował Jakub Kiciński. Junior szybko się pozbierał, ale na tor wybiegł ratownik medyczny. Jeden z wirażowych próbował go powstrzymać, ale nie dał rady.

Żużel. Wbiegł na tor po leżącą zrywkę

Jak się okazuje, ratownik medyczny wbiegł na tor zupełnie bez sensu, po leżącą na torze zrywkę z gogli zawodnika. Sędzia widząc wkraczającego na tor ratownika medycznego przerwał wyścig, ale było już za późno. Rozpędzony Kacper Tkocz nie zdołał nic zrobić. Jak przekazano nam w klubie, ratownik miał wbiec na tor po przedmiot leżący na nawierzchni.

- Z tego co wiem, sędzia przerwał bieg, kiedy był ratownik na torze. Ten zignorował ostrzeżenie wirażowego, który krzyczał do niego, że nie może wyjść. Nie wiem, jak to się stało, dlaczego pobiegł... Nie sądzę by to wtargnięcie na tor było zasadne, bo na torze leżała tylko zrywka. Siła uderzenia była tak duża, że nasz ratownik zrobił wręcz salto w powietrzu - tłumaczy Patrycja Jeż.

Żużel. Ratownik złamał nogę. Groźna kontuzja

W wyniku tego incydentu ratownik medyczny doznał wielomiejscowego złamania nogi, choć są to tylko wstępne diagnozy.

- Nie znamy stanu zdrowia poszkodowanego. Z pierwszych rozpoznań wiem, że doszło do wielomiejscowego złamania nogi. To oczywiście nie wszystko, bo ratownik jest cały potłuczony. W szpitalu przejdzie szczegółowe zadania. Niezależnie od tego, co się stało, myśli ludzi z klubu są teraz z nim - tłumaczy Patrycja Jeż.

Poszkodowanego przetransportowano do szpitala, a zawody były kontynuowane i dobiegły końca.

Upadek Kacpra Woryny/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Kacper Tkocz/Michał Gołda/Flipper Jarosław Pabijan
Kacper Tkocz po upadku/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Magdalena Śliwa: Przyjemne jest to, że kibice pamiętają, co zrobiłyśmy. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem