Polski Związek Motorowy, organy licencyjne oraz działacze PGE Ekstraligi są wyczuleni na finanse klubów po tym, jak na skraju upadku znalazła się Gezet Stal Gorzów. Pomimo ogromnej straty, prezes GKM-u uspokaja, że klubowi nie grozi bankructwo. Żużel. Zamknęli sezon ze stratą blisko 5,5 miliona. Miasto hojnie ich wsparło Kluby żużlowe rok rachunkowy ustalają na okres od 1 listopada do 31 października, odmiennie do tradycyjnych spółek kapitałowych działających na rynku. Wiąże się to z procesami licencyjnymi. Miasto Grudziądz jako właściciel klubu wspiera GKM co sezon taką kwotą, którą przewiduje się jako stratę, by klub wyszedł na zero. Ostatnia transza z rekordowego, zeszłorocznego dokapitalizowania została przekazana w grudniu, po zakończeniu roku rachunkowego. Nie ujęto jej zatem w dokumentach spółki za ostatni rok. - Wielokrotnie powtarzałem, ze odkąd GKM powstał, to jest spółką miejską. Tak, jak inne kluby dostają wsparcie w formie dotacji, tak my dostajemy pieniądze w formie dokapitalizowania spółki. Jeśli ktoś się zna na rachunkowości i finansach, to wie, że ta kwota wpada automatycznie w stratę spółki. Zatem można powiedzieć, że od początku powstania GKM S.A. mamy 30 milionów straty. Reasumując, to kwota, która jest z automatu wpisywana w stratę. A kwota dokapitalizowania jest tak dobierana, by spółka wyszła w roku rachunkowym na zero - tłumaczy nam prezes Marcin Murawski. Żużel. Klub jest wypłacalny, a zawodnicy nie narzekają Faktycznie nie docierają od nas żadne sygnały, jakoby zawodnicy nie otrzymywali wynagrodzeń. GKM od lat jest stabilnym płatnikiem i w tej kwestii - przynajmniej jak na razie - nic się nie zmieniło. - Płacimy na bieżąco. Zawodnicy powtarzają mi często, że nie jeździli w klubie, który wypłaca wynagrodzenie tak, jak my - na czas i w całości. Mowa nie tylko o wynagrodzeniu za mecze, ale także i kontraktowe transze - komentuje Marcin Murawski. Pomimo dużej stabilności, klub nie zamierza uczestniczyć w obecnym wyścigu transferowym. To wiązałoby się z przebijaniem stawek, a to ponad założenia budżetowe GKM-u. W Grudziądzu stawiają na rozsądek i stabilność.