Turcy oszaleli. Chcą ściągnąć Lewandowskiego. Kolega z kadry reaguje
Po zakończeniu ligowego sezonu przyszła pora na mecze międzypaństwowe. W czerwcu reprezentację Polski czekają starcia z Mołdawią i Finlandią. Zabranie w nich Roberta Lewandowskiego, który regeneruje się po wyczerpującej kampanii. Okazuje się, że choć 36-latek jest związany kontraktem z FC Barceloną, to jego transferem zainteresowani są... Turcy. Ostatnio tamtejsi dziennikarze o plany napastnika mistrzów Hiszpanii podpytywali Przemysława Frankowskiego.

Robert Lewandowski ma za sobą kolejny kapitalny sezon w karierze. Tym razem po 52 występach na jego koncie widnieją 42 bramki i trzy asysty. Polak był jednym z kluczowych zawodników w drużynie Hansiego Flicka, z którą sięgnął po krajowy Superpuchar, Puchar Króla oraz przede wszystkim mistrzostwo Hiszpanii.
Kontrakt 36-letniego napastnika z katalońskim klubem obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku z opcją rocznego przedłużenia. Nic nie wskazuje na to, że obie strony planują się rozejść. Co prawda zgodnie z medialnymi pogłoskami Lewandowski powoli może tracić miejsce w podstawowej jedenastce, jednak nikt nie spodziewa się radykalnych decyzji klubu ws. jego odejścia.
Reprezentant Polski zapytany o transfer Lewandowskiego. To byłby hit. "Rozmawiałem z nim"
Mimo to o transferowe plany kapitana reprezentacji Polski wypytywali ostatnio... Turcy. Na kanale "SkySkpor" pojawił się kilkunastominutowy wywiad z Przemysławem Frankowskim, który na co dzień reprezentuje barwy Galatasaray. W pewnym momencie dziennikarz zapytał, czy 30-latek rozmawiał z Lewandowskim na temat tureckiej drużyny. Frankowski, nieco zaskoczony, z szerokim uśmiechem na twarzy udzielił odpowiedzi.
Rozmawiałem z Lewandowskim o Galatasaray, o życiu, o fanach. Powiedziałem mu same dobre rzeczy, bo sam czuję się tutaj bardzo dobrze. Mam nadzieję, że zagramy przeciwko sobie w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie
~ słyszymy.
Najwyraźniej taka odpowiedź nie zadowoliła Turków, którzy za chwile dopytali, czy Robert Lewandowski myślał lub myśli nad przenosinami do ich klubu. Reakcja Przemysława Frankowskiego była bardzo wymowna. Wahadłowy naszej kadry "umył ręce", nie chciał powiedzieć czegoś, czego później mógłby żałować.
- Nie wiem, nie pytałem go. On też mi nic nie mówił na ten temat - rzucił dyplomatycznie. Trudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym napastnik Barcelony trafia do tureckiej ligi na koniec kariery.
Lada moment rozpocznie się zgrupowanie reprezentacji Polski, na którym zabraknie Roberta Lewandowskiego. Na kadrę przyjedzie natomiast Frankowski. W tym sezonie zawodnik Galatasaray łącznie z jesiennymi występami w RC Lens rozegrał 35 meczów. Strzelił w nich pięć goli i zanotował trzy asysty. Turecki zespół zapłacił Francuzom za 30-latka łącznie osiem milionów euro.