Rybakina bezradna, Świątek "pogrążyła" rywalkę. Organizatorzy nadali komunikat jeszcze w trakcie meczu
Iga Świątek i Jelena Rybakina w czwartej rundzie Roland Garros stworzyły niezapomniane widowisko, w którym nie brakowało efektownych wymian. Jedną z nich docenili organizatorzy wielkoszlemowego turnieju w Paryżu, wymownie określając to, co zrobiły tenisistki. Na koncie Roland Garros błyskawicznie pojawiła się powtórka wspomnianej akcji, która zyskuje na popularności w mediach społecznościowych.

Iga Świątek w tegorocznym Roland Garros pokonywała kolejno Rebeccę Sramkovą, Emmę Raducanu i Jaqueline Cristian, ale prawdziwy poważny test czekał na Polkę dopiero w czwartej rundzie. Piątej tenisistce rankingu WTA przyszło się bowiem zmierzyć z Jeleną Rybakiną, która do Paryża przyjechała po wygraniu turnieju WTA 500 w Strasburgu.
Pierwszy set meczu rozgrywanego na korcie Philippe Chatrier przebiegał pod dyktando reprezentantki Kazachstanu, która całkowicie zdominowała Świątek i pozwoliła jej na ugranie zaledwie gema. Rybakina świetnie weszła też w drugą partię, prowadziła już 2:0, ale rozkręcająca się z akcji na akcję Polka zdołała odwrócić losy seta i wygrać go 6:3.
Zaciętej walki nie brakowało także w trzecim secie, w którym ponownie górą była czterokrotna mistrzyni Roland Garros - tenisistka z Raszyna wygrała 7:5 i zameldowała się w ćwierćfinale, w którym zmierzy się z Eliną Switoliną.
Roland Garros. Błysk Igi Świątek w trzecim secie
Obie tenisistki pokazały się z kapitalnej strony i grały efektownie, co postanowili docenić organizatorzy Roland Garros. Błyskawicznie, bo jeszcze w trakcie trwania meczu, na oficjalnym profilu w serwisie X (dawny Twitter) udostępnili powtórkę wymiany, jaka miała miejsce przy stanie 3:2 dla Rybakiny w trzecim secie.
Cała, trwająca około 20 sekund akcja, była pokazem możliwości obu zawodniczek. Finalnie Świątek kapitalnym, precyzyjnym forhendem "pogrążyła" Rybakinę, nie dając rywalce szansy na dojście do piłki.
Rybakina i Świątek prezentują niesamowity tenis w tym 3. secie
~ czytamy w opisie nagrania.
Powody do świętowania po tym niesamowitym meczu miała Polka, która już podczas wywiadu przeprowadzonego na korcie zauważyła, że w pierwszym secie jej rywalka zagrała na niebotycznym wręcz poziomie.
"Myślę, że to był naprawdę bardzo trudny i zacięty mecz. W pierwszym secie czułam się, jakbym grała przeciwko Jannikowi Sinnerowi. Ona nie zostawiała mi absolutnie miejsca" - powiedziała.