Partner merytoryczny: Eleven Sports

Ponad 1,7 miliona złotych straty. Co dalej z polskim klubem?

Wiele spekulowało się o problemach finansowych Krono-Plast Włókniarza Częstochowa w zeszłym sezonie. Faktycznie częstochowianie zakończyli rok obrotowy ze stratą 1 716 449,04 zł. W klubie wdrożono plan naprawczy. Stratę zasypano z kapitału zapasowego spółki, a wsparcia udzielili także ludzie blisko związani z klubem. - Wobec banków, członków zarządu i rady nadzorczej spłaciliśmy połowę zobowiązań. Bałam się, że tego nie spełnimy, ale się udaje – mówi nam Patrycja Świącik-Jeż, dyrektor klubu. Włókniarz staje finansowo na nogi.

Michał Świącik w parku maszyn.
Michał Świącik w parku maszyn./Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński

- Strata była spowodowana brakiem awansu do fazy ply-off. Zakontraktowaliśmy taki zespół, który miał nam zapewnić awans do pierwszej szóstki. Nikt z nas nie spodziewał się, że wylądujemy na siódmej pozycji, a zaznaczam, że pokornie podchodzimy do startów w PGE Ekstralidze. Nawet gdybyśmy odpadli w ćwierćfinale, wynik finansowy byłby lepszy. Zabrakło wpływów z biletów w fazie play-off. Przede wszystkim jednak w kasie brakowało pieniędzy, które miały do nas spłynąć od sponsorów. Mieliśmy zawarte takie umowy z naszymi sponsorami, które w dużej mierze gwarantowały nam dodatkowe transze kwotowe przy awansie do fazy play-off. Mecze to oczywiście koszty, ale wpływy przewyższałyby koszty- tłumaczy powody straty finansowej Patrycja Świącik-Jeż.

Żużel. Zawodnicy Włókniarza są spłacani na bieżąco. Duże opóźnienia nie występują

Choć w zeszłym sezonie wiele spekulowano o sytuacji finansowej klubu, która faktycznie nie była najlepsza, o tyle obecnie zawodnikom z Częstochowy na bieżąco wypłacane są pieniądze kontraktowe.

- Mogę potwierdzić, że zawodnicy są na bieżąco rozliczani zarówno z tzw. punktówki, jak i transzy kontraktowej. W trakcie sezonu mogą być momenty, podczas których następuje przesunięcie płatności o kilka dni, ale to nie są długie przestoje, o których zresztą spekulowano. Robimy, co w naszej mocy, by być solidnym płatnikiem - komentuje Patrycja Świącik-Jeż.

Żużel. Włókniarz ma dużo zobowiązań finansowych

Włókniarz ma dużo zobowiązań finansowych. To głównie pożyczki udzielone przez banki, ale przede wszystkim przez członków zarządu i rady nadzorczej klubu. Brak dodatkowych zobowiązań w bankach ma obniżyć koszty powstałych zobowiązań.

- Klub gromadzi wokół siebie osoby, które są pasjonatami sportu żużlowego. Wiele rzeczy robią z serca. Zyski z klubu nigdy nie były wypłacane akcjonariuszom. Z drugiej strony jeśli te osoby widzą problem po sezonie, to oferują swoją pomoc. W pierwszej kolejności to oni zasilają konta naszego klubu. Na przestrzeni całego naszego funkcjonowania oczywiście zaciągaliśmy kredyty, ale obecnie to byłoby nakładaniem na siebie pręgieża. Koszty spłaty kredytu byłyby ogromne. Takie podejście do sprawy, to kwestia czysto biznesowa, bo pożyczki od przyjaciół klubu nie kosztują nas tyle, ile bankowe, one są praktycznie bezpłatne - podkreśla dyrektor Włókniarza Częstochowa.

Żużel. W Częstochowie wdrożono plan naprawczy, ale nikt nie spodziewa się wariantu gorzowskiego

Włókniarz po słabym roku finansowym wdrożył plan naprawczy. Klubowi jednak nie powinno grozić bankructwo, a sam plan naprawczy jest realizowany. Finanse w Częstochowie idą ku dobremu, a zadłużenie jest stopniowo spłacane.

- Każdy ma świadomość, że jeśli wystąpią problemy w klubie, będzie konieczna pomoc osób, które to przedsięwzięcie prowadzą. Jako klub nie przespaliśmy zimy, wykonaliśmy kawał rzetelnej pracy i w dziale sprzedaży reklam i w każdej innej komórce klubu, aby nie mieć ponownie straty finansowej. Nie zakładam żadnej tragicznej sytuacji na koniec sezonu. Zaznaczam też, że nie jestem w stanie przewidzieć jaka będzie frekwencja na pozostałych meczach oraz czy dany sponsor faktycznie wypłaci nam środki. Jeśli do takiej sytuacji dojdzie, wówczas strata może się pojawić. Mowa o tragicznych sytuacjach i potencjalnym rozwiązaniu spółki, to na chwilę obecną jak wróżenie z fusów, bo nie przewidzimy przyszłości. Zależy nam na tym, by kibice nie mieli obaw, nie powinni się bać o nasze finanse - tłumaczy Świącik-Jeż.

- Skoro jest plan naprawczy, to został sporządzony po to, by go respektować. Jest naprawdę nieźle jeśli chodzi o naszą płynność. Podkreślam, że wobec banków, członków zarządu i rady nadzorczej spłaciliśmy połowę zobowiązań. Bałam się, że tego nie spełnimy, ale się udaje - zakończyła Patrycja Świącik-Jeż.

Włókniarz Częstochowa/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Michał Świącik./Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Narada w drużynie Włókniarza. Trener Mariusz Staszewski gra pierwsze skrzypce./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Paulina Czarnota-Bojarska o najnowszych wydarzeniach w polskiej piłce. WIDEO/Paulina Czarnota Bojarska/Interia.tv
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem