Ogromne nerwy, musiał interweniować trener. Mistrz Polski dalej nie ma sobie równych
Sporo emocji dzisiaj było w Grudziądzu. Pogoda stworzyła fantastyczny tor, na którym było pełno mijanek. Nerwy dzisiaj poniosły Wiktora Przyjemskiego, którego po wykluczeniu musiał uspokajać Maciej Kuciapa. Orlen Oil Motor Lublin dalej jednak nie ma sobie równych. Piąty mecz i piąte zwycięstwo, nikt nie znalazł jeszcze sposobu na mistrza Polski. Ogromnym kłopotem dla gospodarzy jest forma Australijczyków, która daje wiele do myślenia.

Ewidentnie dzisiejszym toromistrzem była pogoda. Padający deszcz wpłynął na przygotowanie toru. Dzięki temu obejrzeliśmy ściganie, co w Grudziądzu nie jest codziennością. Jak mówi stare powiedzenie żużlowe, najlepszym toromistrzem jest pogoda. I to się dzisiaj potwierdziło. Dało się wyprzedzać zarówno po kredzie, jak i po szerokiej, to był najlepszy mecz w Grudziądzu od lat.
Problemy Wiktora Przyjemskiego po upadku
Podczas spotkania w lidze szwedzkiej Przyjemski brał udział w kraksie. Niestety, Wiktor Przyjemski musiał się wycofać z zawodów po swoim drugim starcie, w którym upadł. Przeszedł zabiegi rehabilitacyjne, które pozwoliły mu wziąć udział w dzisiejszym spotkaniu.
Polak jednak nie wyglądał najlepiej. Najlepszy junior na świecie ewidentnie odczuwał dyskomfort, jadąc dzisiaj na grudziądzkim owalu. Szczególnie było widać to w czwartym biegu, kiedy wyprzedzony stracił kontrolę nad motocyklem i upadł. Dopiero w swoim trzecim biegu czuł się luźno, kiedy wystartował i dowiózł podwójne zwycięstwo. Niestety, w 12 biegu ponownie zapoznał się z nawierzchnią, został wykluczony i był wściekły, musiał wkroczyć Maciej Kuciapa
Duet Australijczyków zawodzi
Duet Australijczyków totalnie zawiódł. Zarówno Jaimon Lidsey i Max Fricke wyglądali dzisiaj bardzo blado. Szczególnie Lidsey, który już po swoim drugim starcie został zmieniony. Max Fricke także nie imponował prędkością. Znamienne jest to, że Max Fricke wygrał dopiero w 12 biegu, kiedy arbiter wykluczył Wiktora Przyjemskiego.
To trzeci mecz, w którym lider GKM-u zawodzi. Bez niego drużyna ma ogromne problemy, to trzecia porażka GKM-u z rzędu, a w każdym z tych spotkań brakowało przede wszystkim Fricke’a. Dzięki temu tlen dostaje Stelmet Falubaz Zielona Góra, który wraca do walki o play-off.
Świetny 17-latek. Najlepsi nie zawiedli
Fantastycznie dzisiaj wyglądał Kevin Małkiewicz, który czuł się na tym torze świetnie. Mijał po trasie, jechał niezwykle pewnie. Gdyby nie wykluczenie, to rezultat byłby jeszcze bardziej okazały. Małkiewicz potwierdził, że obok Przyjemskiego jest dzisiaj najlepszym juniorem w kraju.
Najlepsi dzisiaj nie zawiedli. Kapitalnie dysponowana trójka - Michael Jepsen Jensen, Bartosz Zmarzlik i Dominik Kubera tworzyli dzisiaj świetne show. Zawodnicy byli filarami swoich drużyn, udowadniając, że wyniki osiągane w tym roku nie były dziełem przypadku. To tylko potwierdzenie, że dla najlepszych pogoda i to na jakim torze jadą - nie ma żadnego znaczenia.
Bayersystem GKM Grudziądz - 41:
9. Max Fricke (1,2,1*,2,3,1*) 10+2
10. Jaimon Lidsey (3,0,-,0,-) 3
11. Jakub Miśkowiak (0,1*,0,-) 1+1
12. Wadim Tarasienko (0,2,1,-,1) 4
13. Michael Jepsen Jensen (3,2,3,1*,3,2) 14+1
14. Kacper Łobodziński (1,1,0) 2
15. Kevin Małkiewicz (3,w,2,2*,0) 7+1
16. Jan Przanowski
Orlen Oil Motor Lublin - 49:
1. Jack Holder (2*,3,3,0,2*) 10+2
2. Fredrik Lindgren (1*,1,0,-) 2+1
3. Dominik Kubera (3,3,2,2,0) 10
4. Mateusz Cierniak (2,0,1*,3,3) 9+1
5. Bartosz Zmarzlik (2,3,3,1*,3) 12+1
6. Wiktor Przyjemski (2,w,2*,w) 4+1
7. Bartosz Jaworski (0,1,1) 2
8. Bartosz Bańbor