Partner merytoryczny: Eleven Sports

Skarga przed meczem Świątek. Rywalka Polki uderza, powiedziała to publicznie

W drugiej rundzie tegorocznego Rolanda Garrosa Iga Świątek zmierzy się z Emmą Raducanu. Brytyjska gwiazda podczas konferencji prasowej poprzedzającej pojedynek z Polką postanowiła publicznie poskarżyć się na niesprawiedliwe traktowanie. Jej zdaniem to, że wyżej notowane zawodniczki mają możliwość treningu na głównych obiektach, podczs gdy te plasujące się niżej nie mogą na to liczyć, jest nie w porządku.

Iga Świątek / Emma Raducanu
Iga Świątek / Emma Raducanu/Robert Prange/Getty Images / Frey/TPN/Getty Images/Getty Images

Emma Raducanu wygrała swój pierwszy mecz na turnieju Rolanda Garrosa z Chinką Xinyu Wang 7:5, 4:6, 6:3 i to właśnie ona będzie kolejną rywalką Igi Świątek. Polka natomiast ma za sobą spotkanie z Rebeccą Sramkovą (6:3, 6:3). 

Raducanu i Świątek ostatni raz mierzyły się ze sobą podczas Australian Open w 2025 roku. Polka wówczas pozwoliła Brytyjce ugrać zaledwie jednego gema. Wygrała 6:1, 6:0 i teraz znów będzie zdecydowaną faworytką do awansu.

Raducanu skarży się przed meczem ze Świątek. Chodzi o niesprawiedliwe traktowanie

Podczas konferencji prasowej poprzedzającej mecz drugiej rundy Emma Raducanu postanowiła publicznie poskarżyć się na warunki, w jakich przyszło jej trenować. Bardzo możliwe, że podobne myśli kiełkowały w niej już wcześniej, jednak dopiero teraz postanowiła się nimi podzielić. 

Uważam, że niektórzy zawodnicy są traktowani lepiej od innych. Zupełnie inaczej gra i trenuje się na kortach zewnętrznych. Później trzeba przeskoczyć na przykład na kort Chartiera lub na inny stadion. To nie jest łatwe - wyznała Emma Raducanu. 

Chciałbym, aby dali nam więcej możliwości na stadionie lub większych kortach, zwłaszcza jeśli mamy później na nich grać

~ Emma Raducanu

Brytyjka dodała, że dobrze czuje się, trenując na kortach zewnętrznych, ponieważ lubi być blisko ludzi i czuje wtedy, że jest "w centrum wydarzeń". Twierdzi jednak, że trenowanie na dużym obiekcie pozwoliłoby jej lepiej skoncentrować się przed ważnym meczem i przygotować się do niego

Raducanu nie jest pierwsza. Niedawno to samo mówiła Magda Linette

Temat ten wydaje się dość problematyczny. Z jednej strony Raducanu powiedziała, jak sytuacja wygląda naprawdę, a przecież każda zawodniczka ma prawo do równego traktowania. Z drugiej jednak m.in. właśnie po to najlepsze zawodniczki w ciągu całego sezonu pracują na swój wysoki ranking, aby później móc korzystać z różnych udogodnień. Utrzymanie się na najwyższym poziomie wymaga przecież mnóstwo pracy. 

W przeszłości uwagę na podobny problem zwróciła Magda Linette. Polka w rozmowie na kanale XYZ w serwisie YouTube w maju 2025 roku stwierdziła, że pod kątem możliwości treningu wszystkie zawodniczki powinny być traktowane sprawiedliwie. 

- Niektóre dziewczyny z topu mają przewagę finansową, ale też przewagę konkurencyjną. Kiedy przyjeżdżają na turniej, mają z nim umowy i więcej możliwości, jeśli chodzi o pokoje, swojego prywatnego kierowcę. I dla mnie to jest w porządku. One sobie na to zasłużyły. Ale na przykład, jeżeli dochodzi do tego, że dziewczyny z topu dłużej mogą trenować, mają za każdym razem kort centralny, w lepszych godzinach - dla mnie to nie jest już do końca w porządku, ponieważ wszystkie powinnyśmy mieć równe zasady, jeśli chodzi o przygotowania. Nie powinno być tak, że niektóre zawodniczki mają więcej ułatwień. Powinnyśmy być traktowane równie - mówiła wówczas Magda Linette. 

Alcaraz i Świątek wygrywają pierwsze mecze na French Open. WIDEO/AP/© 2025 Associated Press
Emma Raducanu/ANDREJ ISAKOVIC / AFP/AFP
Emma Raducanu/Julian Finney/AFP
Iga Świątek poznała drabinkę Roland Garros 2025/BERTRAND GUAY / AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem