Mówią, że to on jest mężem Darii Abramowicz. Nagle wrócił do Polski. To koniec
Daria Abramowicz od lat starannie chroni swoją prywatność. Całkiem sporo wiemy jedynie o jej aktywności zawodowej, czyli przede wszystkim o roli psycholożki Igi Świątek. Inne sfery życia? Tu wciąż wiadomo bardzo niewiele. Nawet serwisy plotkarskie nie są w stanie ustalić, czy 37-latka nadal jest zamężna. Bazują jedynie na domysłach, z których wynika, że wstąpiła w związek małżeński z Krzysztofem Kierkowskim. Były olimpijczyk niespodziewanie wrócił w tym roku do Polski, kończąc tym samym dziesięcioletni etap pracy na emigracji.

Daria Abramowicz to postać budząca momentami nie mniejsze zainteresowanie niż Iga Świątek, której od 2020 roku pomaga oficjalnie jako psycholog. W praktyce przez pięć minionych lat współpraca mocno się zacieśniła. W zgodnej opinii obserwatorów 37-latka pełni w sztabie raszynianki rolę głównodowodzącej.
Obie panie skutecznie chronią swoją prywatność przed mediami. O ich życiu uczuciowym wiadomo bardzo niewiele. Najlepsza polska tenisistka nie widzi potrzeby wypowiadania się na ten temat. Abramowicz jest (lub była) zamężna, ale małżonka nigdy nie przedstawiła publicznie.
W zasadzie tylko poszlaki wskazują na to, że wstąpiła w związek małżeński z Krzysztofem Kierkowskim, polskim olimpijczykiem startującym w Atenach (2004) i Pekinie (2008) w żeglarskiej klasie 49er.
Krzysztof Kierkowski tym razem zatrudniony w Polsce. Na horyzoncie Los Angeles 2028
- Mój mąż jest trenerem głównym, współpracuje czy pracuje dla kanadyjskiej federacji żeglarskiej - ujawniła Abramowicz przed czterema laty w podcaście emitowanym na platformie Voice House.
Kierkowski pracował dla Kanadyjczyków w latach 2018-2025. Za granicą zarabiał jako trener w sumie przez dekadę, wcześniej zatrudniali go Norwegowie. Okres emigracji dobiegł jednak końca. 44-latek wrócił do Polski w styczniu tego roku.
- Ta decyzja nie została podjęta lekko, ponieważ mój czas w Kanadzie był satysfakcjonujący i stanowił zawodowe spełnienie - tłumaczył Kierkowski na początku tego roku w rozmowie z serwisem Sail-world.com. - Po dokładnym rozważeniu zdecydowałem się jednak na nowe wyzwanie, które jest zgodne z moimi osobistymi i zawodowymi celami.
Wyzwanie, o którym mówi, to rola trenera polskiej kadry seniorek w klasie 49erFX. Celem jego misji jest przygotowanie podopiecznych do startu w igrzyskach olimpijskich Los Angeles 2028. Polski Związek Żeglarski zdecydował, że pod jego pieczą trenować będą załogi Aleksandry Melzackiej i Sandry Jankowiak oraz Gabrieli Czapskiej i Hanny Rajchert.
- Po niemal dziesięciu latach spędzonych za granicą, gdzie zdobywałem cenne doświadczenia i ważne lekcje, postanowiłem sprawdzić, jak można je wykorzystać w Polsce. Współpracę z Polskim Związkiem Żeglarskim rozpocząłem stosunkowo niedawno, ale już teraz mogę stwierdzić, że warunki pracy są bardzo dobre. Obie załogi wykazują dużą motywację do ciężkiej pracy i dążenia do sukcesów, co niezwykle mnie cieszy i dodatkowo motywuje do działania - zapewnia Kierkowski, cytowany przez oficjalną stronę internetową PZŻ.