Partner merytoryczny: Eleven Sports

Historyczny triumf Magdy Linette, mistrzyni Wimbledonu pokonana. Błysk przed Roland Garros

Na tydzień przed rozpoczęciem głównej rywalizacji w Roland Garros wystartował turniej WTA 500 w Strasburgu. Na liście startowej znalazły się dwie reprezentantki Polski. Wśród nich Magda Linette. Poznanianka już dzisiaj wyszła na kort, by walczyć o awans do drugiej rundy z mistrzynią Wimbledonu 2024 - Barborą Krejcikovą. 33-latka rozegrała solidne spotkanie i napisała piękną dla siebie historię, po raz pierwszy w karierze pokonując tenisistkę pochodzącą z Brna. Zwycięstwem 6:3, 6:3 zagwarantowała sobie batalię o ćwierćfinał z Rebeccą Sramkovą.

Magda Linette rywalizowała z Barborą Krejcikovą o awans do drugiej rundy WTA 500 w Strasburgu
Magda Linette rywalizowała z Barborą Krejcikovą o awans do drugiej rundy WTA 500 w Strasburgu/Foto Olimpik / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP

Po drugiej rundzie w tysięczniku w Madrycie oraz trzeciej fazie w Rzymie, Magda Linette zdecydowała się na jeszcze jeden start przed wielkoszlemowym Roland Garros. Polka udała się na dość mocno obsadzony turniej WTA 500 w Strasburgu. Już na "dzień dobry" trafiła na mistrzynię Wimbledonu z ubiegłego roku - Barborę Krejcikovą.

W przeszłości poznanianka nie miała łatwych przepraw w potyczkach z Czeszką. W zestawieniu H2H było dotychczas 0-3 z perspektywy naszej reprezentantki. Tym razem pojawiła się jednak spora szansa dla 33-latki na przełamanie, gdyż dla tenisistki pochodzącej z Brna był to pierwszy występ w tym sezonie. Odkąd zakończyła udział w WTA Finals 2024, nie widzieliśmy Krejcikovej w żadnym turnieju. Powodem okazała się poważna kontuzja pleców. Forma Barbory stanowiła zatem sporą niewiadomą.

WTA Strasburg: Magda Linette w drugiej rundzie. Barbora Krejcikova wyeliminowana

Mecz rozpoczął się od serwisu Krejcikovej. Czeszka wystartowała niemrawo, popełniała sporo niewymuszonych błędów. W pierwszych minutach średnio wyglądało także jej poruszanie się po korcie, jakby towarzyszyła jej lekka blokada po kontuzji pleców. W efekcie Barbora już na "dzień dobry" straciła podanie do 15, a po chwili Linette wygrała gema bez straty punktu i objęła prowadzenie 2:0.

Od trzeciego rozdania zaczął się rozkręcać serwis reprezentantki naszych południowych sąsiadów i mistrzyni Wimbledonu powoli opierała na nim swoją grę. 29-latka dokładała kolejne "oczka" i w ósmym gemie w końcu doczekała się premierowego break pointa. Mimo to Magda oddaliła zagrożenie i uzyskała rezultat 5:3. Następne rozdanie okazało się ostatnim. Natchniona wyjściem z opresji Polka świetnie broniła się w defensywie i wykorzystała już pierwszego setbola. Kapitalnym returnem do narożnika zapewniła sobie triumf w premierowej odsłonie 6:3.

Druga partia nie najlepiej rozpoczęła się z perspektywy poznanianki. Popełniła kilka błędów i po raz pierwszy w meczu straciła własne podanie. Na szczęście szybko udało się zniwelować straty, powrotnym przełamaniem do zera. W następnych minutach Krejcikova sprokurowała sobie trochę kłopotów przy własnym podaniu, popełniając podwójne błędy serwisowe. Nie wykorzystała żadnej z czterech okazji na 2:2 i doszło do kolejnego breaka na korzyść naszej reprezentantki.

Po szóstym gemie mogło być już 5:1 dla Linette. Czeszka zdołała jednak wrócić ze stanu 15-40 przy własnym serwisie i dorzuciła drugie "oczko". Magda już do samego końca utrzymała przewagę przełamania. Ostatecznie nasza reprezentantka triumfowała 6:3, 6:3, gwarantując sobie pierwsze zwycięstwo w potyczkach z Barborą. O ćwierćfinał 33-latka powalczy z Rebeccą Sramkovą.

Carlos Alcaraz - Lorenzo Musetti. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Magda Linette/Tomasz Jastrzebowski/Foto Olimpik/East News
Barbora Krejcikova/BEN STANSALL / AFP/AFP
Rebecca Sramkova/ANDRZEJ IWANCZUK / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem