Partner merytoryczny: Eleven Sports

Mocne słowa i zawieszenie, teraz Polak był najlepszy z kadry. "Wyciągnąłem wnioski"

Niespełna rok temu Kacper Sztuba został zawieszony przez Polski Związek Kajakowy (PZKaj.) za krytykowanie w mocnych słowach związku w mediach społecznościowych. Padły dwa słowa "oszustwo" i "niesprawiedliwość". 26-latek poczuł się oszukany w kwalifikacjach do kadry na igrzyska. Teraz wrócił do rywalizacji z wielką mocą. W Vaires-Sur-Marne pod Paryżem był najlepszym z Polaków w mistrzostwach Europy w slalomie kajakowym.

Kacper Sztuba
Kacper Sztuba/Rafał Oleksiewicz/materiały prasowe

Kacper Sztuba to niezwykle utalentowany kajakarz slalomowy. Jego specjalnością jest konkurencja C-1. W niej jest byłym mistrzem świata juniorów i wicemistrzem świata młodzieżowców. W seniorskim sporcie wciąż czekamy na eksplozję jego talentu.

Jeszcze przed mistrzostwami Europy na olimpijskim torze pod Paryżem. Sztuba błysnął formą w kilku zawodach. W Polsce wprost nokautował rywali. Pozwalało to zatem sądzić, że może się włączyć do walki o medale.

Klaudia Zwolińska: Medal medalem, ale wciąż chcę więcej. III EKSiT w Zakopanem [WIDEO]/InteriaSport.pl/Interia.tv

Kacper Sztuba imponuje formą

I rzeczywiście tak było. 26-latek zajął piąte miejsce w finale C-1 w mistrzostwach Europy i była to najlepsza lokata naszych "górali" w tej imprezie.

W kwalifikacjach do kadry na ten sezon nie obyło się bez sensacji. Poza składem znalazł się bowiem trzykrotny olimpijczyk Grzegorz Hedwig. Sztuba nie chciał tego komentować.

- Nie skupiam się na innych w tym sezonie, tylko na sobie. Jak widać, przynosi to dobry efekt. Miałem dobry plan przygotowawczy. Przepracowałem ten okres bardzo solidnie. Na wodzie czuję się wyśmienicie, co widać nie tylko po wynikach, ale też po moim stylu pływania, choć wiem, że jest jeszcze kilka elementów do poprawy. Jestem jednak na bardzo dobrej drodze - mówił Sztuba w rozmowie z Interia Sport.

Nasz kajakarz chwalił decyzję Polskiego Związku Kajakowego dotyczącą zatrudnienia na stałe trenera przygotowania motorycznego, z którym ma przyjemność współpracować. Sztuba często w mediach społecznościowych wrzuca zdjęcia z treningów siłowych, bo to jest jeden z ważniejszych elementów przygotowań kajakarzy.

W ubiegłym sezonie było wiele emocji u Sztuby. Padły mocne słowa w kierunku PZKaj. Zapytany o to, czy nabrał już dystansu do tego wszystkiego, odparł: 

Zakończyłem ten etap. Staram się o tym nie myśleć. Wyciągnąłem wnioski i skupiłem się na tym, co przede mną. Mam nadzieję, że to były moje ostatnie przegrane kwalifikacje do kadry na igrzyska. Patrzę przed siebie bardzo optymistycznie.

Sztuba to zawodnik, którego stać na odnoszenie wielkich sukcesów. Kibice, ale również on sam czekają na to, aż odpali.

- Mogę walczyć o najwyższe cele i doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Teraz na pewno wyróżniam się na tle krajowych rywali. Można powiedzieć, że pływałem w innej lidze. Nie składam żadnych obietnic, ale wiem, że jestem w stanie zdobywać medale już od 2019 roku. Brakuje mi tylko seniorskiego medalu. Może ten pierwszy rozwiąże worek z medalami - mówił zawodnik AZS AWF Kraków, który na co dzień trenuje z Januszem Żebrackim.

Kacper Sztuba w czasuie mistrzostw Europy w slalomie kajakowym/Przemysław Skrzydło/materiały prasowe
Kacper Sztuba/Przemysław Skrzydło/materiały prasowe
Kacper Sztuba/Łukasz Gagulski/materiały prasowe









INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem