Prawdziwy sprawdzian Falubazu. Lepszej okazji nie będzie
Stelmet Falubaz Zielona Góra czeka w niedzielę arcyważny sprawdzian. Pojedynek z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa pokaże, czy drużyna wreszcie dopasowała się do swojego toru. Ostatnio zielonogórzanie mieli spore problemy u siebie z najsłabszą drużyną PGE Ekstraligi, czyli INNPRO ROW-em Rybnik. Falubaz nie ma już marginesu błędu, bo ewentualna porażka oznacza koniec marzeń o play-off. Dla klubu najlepsze byłoby pewne zwycięstwo, które dałoby wiele pewności siebie przed decydującymi pojedynkami w lidze. Mają jednak asa w rękawie.

Stelmet Falubaz Zielona Góra miał w tym roku bardzo trudny początek sezonu. Po czterech kolejkach nie mieli żadnego punktu, a optycznie wyglądali na najgorszą drużynę w lidze, bo poza Przemysławem Pawlickim nie było żadnego zawodnika, który byłby w stanie przywozić cenne punkty. Od zwycięskiego starcia z drużyną toruńską wiele się jednak zmieniło.
Kluczowe starcie Falubazu z Włókniarzem. To prawdziwy sprawdzian
Zielonogórzanie w tym roku mają za sobą cztery domowe spotkania. Dwa z nich wygrali, choć nie były to przekonujące zwycięstwa. Dwa punkty przewagi nad toruńską drużyną, zaś 6 nad rybnickim zespołem. Szczególnie ten mecz z ROW-em nie należał do optymistycznych, bo zawodnicy z Rybnika nigdzie nie przywieźli 40 lub więcej punktów, właśnie poza Zielona Góra.
Spotkanie z Włókniarzem to prawdziwy sprawdzian, który pokaże, czy zawodnicy dopasowali się do nawierzchni. Potem zostaną przy W69 Derby Ziemi Lubuskiej, które Falubaz musi wygrać za trzy punkty oraz spotkanie z Betard Spartą Wrocław, które również muszą zwyciężyć, jeśli chcą znaleźć się w fazie play-off. Dlatego arcyważne znaczenie ma ten mecz z Włókniarzem, który udowodni, w którym miejscu jest obecnie drużyna.
Falubaz ma asa w rękawie. Jensen coraz lepszy
Falubaz ma asa w swoim rękawie, którym jest Rasmus Jensen. Początek sezonu był katastrofalny w wykonaniu Duńczyka. Niewątpliwie jednak coś drgnęło, a nowy sprzęt od Ashleya Hollowaya spisuje się bardzo dobrze. Widać szczególnie poprawę na starcie. Na dystansie także jest szybki, kiedy odpowiednio dopasuje sprzęt.
Ostatnio w Szwecji zdobył komplet punktów, a w Danii jego zdobycz punktowa wyniosła 13 punktów z 3 bonusami. To daje ogromne nadzieję na to, że Jensen wróci do formy, która prezentował w zeszłym roku, kiedy był jedną z niespodzianek PGE Ekstraligi. Z takim zawodnikiem Falubaz śmiało mógłby celować w play-offy.