Świątek przegrała z nią w Londynie, tym razem tak nie będzie. Po tie-breaku odpadła z turnieju
Ostatnie mecze dnia podczas piątego dnia głównych zmagań na Wimbledonie wyłaniały nam zawodniczki najlepszej "16" na samym szczycie kobiecej drabinki w singlu. Zanim na korcie centralnym pojawiły się Aryna Sabalenka i Emma Raducanu, poznaliśmy rywalkę dla zwyciężczyni tego starcia w czwartej rundzie. Wiemy już, że nie będzie nią Elina Switolina. Tenisistka, która w 2023 roku pokonała Igę Świątek na drodze do półfinału Szlema w Londynie, odpadła tym razem już w 1/16 finału.

Fragment drabinki z Eliną Switoliną i Elise Mertens nie dostarczył niespodzianek. To jedna z nielicznych par, gdzie rozstawione zawodniczki w komplecie dotarły do trzeciej rundy Wimbledonu. Ukrainka pokonała po drodze Annę Bondar i Alaksandrę Sasnowicz. Oba te starcia wygrała w dwóch setach. Jedną partię straciła za to po drodze Belgijka. O ile najpierw uporała się bez problemu z Lindą Fruhvirtovą, tak później musiała rozegrać trzy odsłony w potyczce z Ann Li. Ostatecznie jednak wygrała i zapewniła nam pojedynek rozstawionych w 1/16 finału wielkoszlemowych zmagań w Londynie.
Co ciekawe, obie miały okazję zmierzyć się ze sobą 22 czerwca w Bad Homburg. Wówczas w starciu o drugą rundę imprezy rangi WTA 500 lepsza okazała się Switolina. Ukrainka pokonała wtedy Mertens 7:5, 6:4. Dzisiaj Belgijka miała ochotę na rewanż za tamtą porażkę. Była dobrze przygotowana do wielkoszlemowych zmagań, bowiem przed niemieckimi rozgrywkami triumfowała w turnieju WTA 250 w 's-Hertogensbosch, broniąc aż 11 meczboli w półfinałowej potyczce z Jekateriną Aleksandrową. Zawodniczka z zachodniej Europy dopięła swego i pokonała Elinę w piątkowej batalii.
Wimbledon: Elina Switolina rywalizowała z Elise Mertens w trzeciej rundzie singla
Mecz rozpoczął się od serwisu Switoliny. Zawodniczka z Ukrainy pewnie utrzymała własne podanie, do zera. W następnych minutach sytuacja układała się jednak po myśli Mertens. Po zmianie stron najpierw Elise wyrównała na 1:1, a później wywalczyła sobie pierwszego break pointa. Od razu go wykorzystała i objęła prowadzenie. Elina próbowała natychmiast zniwelować stratę, miała jedną piłkę na 2:2. Ostatecznie zacięte czwarte rozdanie trafiło jednak na konto Belgijki. Tenisistka z Beneluksu przejęła kontrolę nad wydarzeniami i w następnych trzech gemach przegrała zaledwie cztery akcje. Ostatecznie triumfowała w premierowej odsłonie meczu 6:1.
Druga partia przebiegała już inaczej. Zaczęło się od przełamania na korzyść Switoliny, mimo że przegrywała 15-40. Później Ukrainka zdobyła zaledwie jeden punkt przy własnym podaniu. Zawiązała się zacięta walka. W piątym gemie dwa break pointy miała Elina, a w kolejnym rozdaniu tyle samo okazji posiadała Mertens. Potem Belgijka wypracowała sobie dwie szanse na 5:3. Ale ciągle nie widzieliśmy przełamania. Podobnie było w przypadku reprezentantki naszych południowych sąsiadów. Były okazje w trakcie dziewiątego i jedenastego rozdania.
Ostatecznie do końca partii panie utrzymywały swoje podania i o wszystkim decydował tie-break. Rozgrywka rozpoczęła się kapitalnie z perspektywy Switoliny, od trzech wygranych akcji z rzędu. Później Ukrainka prowadziła jeszcze 4-2. Od tej chwili Elina nie wygrała już ani jednej wymiany. Mertens zgarnęła pięć punktów z rzędu i zakończyła starcie w dwóch odsłonach. Finalnie triumfowała 6:1, 7:6(4) i zagra w czwartej rundzie Wimbledonu z Aryną Sabalenką lub Emmą Raducanu.
Główna rywalizacja w Londynie potrwa do 13 lipca. Najważniejsze informacje dotyczące turnieju można znaleźć w specjalnej zakładce na stronie Interia Sport. Transmisje z Wimbledonu przeprowadza Telewizja Polsat. Relacje tekstowe z meczów naszych reprezentantów będą dostępne w naszym serwisie.


