Tie-break decydował o awansie. 99 minut walki Polki z mistrzynią Wimbledonu
W momencie, gdy trwała przerwa w pojedynku Igi Świątek z Jekateriną Aleksandrową o półfinał turnieju WTA 500 w Bad Homburg, rozpoczęła się batalia z udziałem Katarzyny Kawy o główną drabinkę wielkoszlemowego Wimbledonu. Polka zmierzyła się z Ivą Jović, która w premierowej fazie eliminacji pokonała inną naszą reprezentantkę - Lindę Klimovicovą. Amerykanka, która w ubiegłym roku wygrała deblowe zmagania w Londynie wśród juniorek, znów pokazała swój ogromny talent.

Katarzyna Kawa jako jedyna w trzech naszych reprezentantek przebrnęła przez pierwszą rundę eliminacji Wimbledonu. Polka odrobiła stratę seta w starciu z Ranah Akuą Stoiber i zwyciężyła 5:7, 6:4, 6:1. Później 32-latka poszła za ciosem i uporała się także z inną tenisistką gospodarzy - Amarni Banks. Tym razem zwycięstwo okazało się jeszcze bardziej okazałe. Zawodniczka pochodząca z Krynicy-Zdroju wygrała z Brytyjką 6:2, 6:4.
Dzięki temu tenisistka rozstawiona z "32" zameldowała się w decydującej fazie kwalifikacji, gdzie trafiła na bardzo utalentowaną Ivę Jović. Amerykanka to ubiegłoroczna triumfatorka juniorskich zmagań w deblu na kortach Wimbledonu. Przed startem wielkoszlemowych eliminacji, zdobyła swój największy tytuł w dotychczasowej karierze zawodowej. Wygrała turniej WTA 125 w Ilkley i zagwarantowała sobie debiut w czołowej "100" rankingu. W premierowej fazie kwalifikacji pokonała Lindę Klimovicovą - 6:4, 4:6, 6:4. Teraz Katarzyna miała okazję wziąć rewanż za inną naszą reprezentantkę.
Wimbledon: Katarzyna Kawa walczyła z Ivą Jović o awans do głównej drabinki
Mecz rozpoczął się od serwisu Jović. Amerykanka pewnie utrzymała swoje podanie, do 15. Źle w spotkanie weszła za to Kawa. Nasza reprezentantka dała się przełamać i zawodniczka z USA uzyskała przewagę breaka. W trakcie następnego rozdania Katarzyna miała okazje do odrobienia straty przełamania, w sumie aż cztery. Mimo to Iva podwyższyła prowadzenie do stanu 3:0. To nie był koniec kłopotów po stronie tenisistki pochodzącej z Krynicy-Zdroju. Po zmianie stron nie wykorzystała żadnej z trzech okazji na premierowe "oczko" i doszło do kolejnego breaka na korzyść 17-latki.
Dopiero wtedy nadszedł lepszy moment z perspektywy Kawy. Udało się zniwelować jedno przełamanie, później było już tylko 4:2 dla Jović. Młoda Amerykanka zdołała jednak odpowiedzieć Polce i już w trakcie ósmego gema pojawił się setbol dla Ivy. Na szczęście długie rozdanie, rozgrywane na przewagi, trafiło ostatecznie na konto doświadczonej reprezentantki naszego kraju. Dzięki temu Katarzyna przerzuciła presję zamykania partii na stronę rywalki. 17-latka poradziła sobie jednak z tym faktem doskonale. Utrzymała serwis do 15 i zagwarantowała sobie triumf w premierowej odsłonie rezultatem 6:3 po 40 minutach rywalizacji.
Początek drugiej części starcia wyglądał znacznie lepiej z perspektywy Kawy. Na "dzień dobry" utrzymała serwis, a później wykorzystała ostatnią z dwóch okazji na przełamanie serwisu Amerykanki i zrobiło się 2:0. Katarzyna nie poszła jednak za ciosem. W trzecim gemie dała rywalce odrobić stratę breaka, a po zmianie stron Jović wyrównała na 2:2. W następnych minutach Katarzyna odrodziła się i miała nawet piłkę na 4:2. Ostatecznie reprezentantka Stanów Zjednoczonych doprowadziła do kolejnego remisu.
Na korcie zawiązała się niezwykle zacięta walka. W dziewiątym gemie pachniało przełamaniem na korzyść 17-latki. Iva wypracowała sobie w sumie dwie okazje na 5:4. Do breaka jednak nie doszło. Zawodniczka pochodząca z Krynicy-Zdroju utrzymała serwis i wciąż nadawała ton rywalizacji w drugiej partii. Młoda Amerykanka wytrzymała presję i ostatecznie o wszystkim decydował tie-break. Kluczowa rozgrywka od początku ułożyła się po myśli 17-latki. Szybko objęła prowadzenie 3-0, a później kontrolowała przewagę. Ostatecznie Jović triumfowała 6:3, 7:6(2) i po 99 minutach rywalizacji zameldowała się w głównej drabince Wimbledonu.