Tomaszewska znalazła się w przykrej sytuacji. Nie mogła przestać o tym myśleć
Małgorzata Tomaszewska, prezenterka telewizyjna i córka słynnego bramkarza, Jana Tomaszewskiego, postanowiła podzielić się z fanami przykrą historią, jakiej była świadkiem w ostatnim czasie. Do zdarzenia doszło w sklepie. Gwiazda obserwowała to, co działo się z jedną ze stojących w kolejce kobiet. Postanowiła głębiej zastanowić się nad problemem, który dostrzegła na własne oczy i zapytała fanów, co o tym sądzą.

Tomaszewska sama przyznała, że nie wiedziała, co zrobić. Dostrzegła, z jak wielkim problemem mierzą się społecznie Polacy i jak trudno jest w takiej sytuacji samemu zdobyć się na reakcję, która mogłaby pomóc komuś w potrzebie.
Małgorzata Tomaszewska była świadkiem przykrej sytuacji
"Przede mną w kolejce do kasy stała pani, która była bardzo sympatyczna i miła, ale, niestety, kompletnie pijana. Wydaje się, że mógł to nie być jednorazowy stan, tylko, że to trwa, że jest to po prostu choroba. Pani miała problem, żeby zrobić zakupy, ustać, potem spakować te zakupy. (...) Straszny jest to widok. Ja jestem bardzo wrażliwa na takie obrazy, bo wiem, że to jest ludzka historia, ludzki dramat" - wyjaśniła Tomaszewska.
Jak się okazało, miała nawet okazję później porozmawiać chwilę ze wspomnianą wcześniej kobietą. Ta opowiadała jej o swoich problemach z sercem i wizytach u lekarza. Celebrytka postanowiła jednak spojrzeć na problem nieco głębiej. Sama przyznała, że chciała zaproponować swojej rozmówczyni pomoc w postaci poszukiwania ośrodka odwykowego, ale nie wiedziała, jak zareaguje druga strona, więc ostatecznie się na to nie zdecydowała. Zadała sobie jednak pytanie, dlaczego tak wiele osób odwraca wzrok od takich spraw.
Małgorzata Tomaszewska jasno o postawie wobec chorych osób
Tomaszewska przyznała, że nie wie, co robić w takich sytuacjach i o ile dobrze rozumie ludzi, którzy starają się nie skupiać na problemach innych, o tyle była zdania, że nawet mały gest może sprawić, że ktoś potrzebujący będzie miał siłę do zmiany.
Jednocześnie zastanawiała się nad tym, że osoby cierpiące na chorobę alkoholową są opuszczane zarówno przez obcych, jak i bliskich, co może być jeszcze jednym dodatkowym powodem do picia. "Powiem wam, że będę pewnie o tym myślała cały dzień (...) Przykry to widok, bardzo" - podsumowała gwiazda.
Zobacz również:

