Flick chce zrezygnować z Lewandowskiego, były pierwsze rozmowy. Co za zmiana
Sensacyjne wieści pojawiły się w mediach w ostatnich godzinach. Według najnowszych informacji, Hansi Flick może ograniczyć rolę Roberta Lewandowskiego w najbliższym sezonie. Sztab szkoleniowy Barcelony rozważa przeprowadzenie prawdziwej rewolucji, która zakłada zmianę pozycji Raphinhi. Taka rotacja oznaczałaby mniejszą szansę na grę Polaka.

Wyśmienity sezon ma za sobą FC Barcelona. Podopieczni Hansiego Flicka prawdziwie zdominowali krajowe rozgrywki zdobywając aż trzy trofea - mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Hiszpanii. Do tego doszedł półfinał Ligi Mistrzów, lecz w nim lepszy okazał się Inter Mediolan. Z pewnością sporą zasługę w tych wynikach ma Robert Lewandowski.
Napastnik wystąpił we wszystkich rozgrywkach w 52 meczach, w których zdołał strzelić 42 gole i dołożył trzy asysty. W samych ligowych zmaganiach uzbierał 27 bramek, zajmując drugie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców. Lepszy z 31. trafieniami okazał się tylko Kylian Mbappe z Realu Madryt.
Jego postawa wskazywała, że w przyszłym sezonie będzie mógł cieszyć się zaufaniem szkoleniowca drużyny. Według najnowszych informacji przekazanych przez Alexa Rodrigueza Sancheza z "Mundo Deportivo", 60-latek rozważa jednak ogromne zmiany.
Raphinha może grać za Lewandowskiego. Są jasne plany
Jak przekazał dziennikarz, Flick i jego sztab poważnie myśli o przesunięciu Raphinhi na pozycję środkowego napastnika. Wiele zależy jednak od ruchów Barcelony na rynku transferowym.
Pomysł pochodzi od Flicka i jego sztabu. Chcą, aby Rapha był pierwszym zawodnikiem wykonującym pressing, a także widzą w nim lepsze cechy w grze na środku
~ napisał w mediach społecznościowych Sanchez.
Od dłuższego czasu wiadomo, że do klubu poszukiwany jest skrzydłowy. W kontekście potencjalnego wzmocnienia "Dumy Katalonii" szczególnie głośno jest o Luisie Diazie. Wrócił także temat pozyskania Nico Williamsa.
Jeżeli jednak do drużyny nie uda sprowadzić się żadnego skrzydłowego pomysł będzie wprowadzany stopniowo. Nie ma jednak wątpliwości, że zarówno Lewandowski, jak i jego dotychczasowy zmiennik Ferran Torres pozostaną w Barcelonie na przyszły sezon. Przesunięcie Rapnhinhii na środek ataku może jednak znacznie ograniczyć występy zarówno Polaka, jak i Hiszpana, których kosztem będzie grał właśnie Rapnhinha.