Partner merytoryczny: Eleven Sports

Grał w Ekstraklasie, teraz jest blisko mistrzów Włoch. Ależ kwota na stole

Kariera Vanji Milinkovicia-Savicia w ostatnich dziesięciu latach bardzo się rozwinęła. Od stycznia 2016 r. przez 1,5 sezonu grał w Lechii Gdańsk, a teraz jest o krok od zespołu mistrzów Włoch. Jak napisał Matteo Moretto, SSC Napoli wykłada za niego całkiem sporą kwotę. Co ciekawe, Serb był także na celowniku Manchesteru United.

Vanja Milinković-Savić podczas Euro 2024
Vanja Milinković-Savić podczas Euro 2024/ADRIAN DENNIS / AFP/AFP

Jak podaje Matteo Moretto, Vanja Milinković-Savić jest blisko transferu do SSC Napoli. Kwota operacji ma wynieść osiemnaście milionów euro. Serb stałby się zatem jednym z najdroższych byłych ekstraklasowiczów w historii. Bramkarz występował od stycznia 2016 roku przez półtora sezonu dla Lechii Gdańsk. Zanotował łącznie 29 meczów, w których zanotował 8 czystych kont. Przepuścił 32 gole, obejrzał 5 żółtych kartek i jedną czerwoną.

W lutym 2017 r. podpisał kontrakt z Torino, ale pozostał do końca tamtej wiosny w Polsce w ramach wypożyczenia.

- To spełnienie moich dziecięcych marzeń. Pamiętam, że grając na konsoli w FIFĘ zawsze wybierałem włoskie drużyny. Rozmawiałem też sporo z moim bratem Sergejem, który gra na co dzień w Rzymie w Lazio i on pomógł mi w podjęciu decyzji - mówił wtedy. Od tamtego momentu tylko na rok opuścił Italię, w sezonie 2019/20 grał w belgijskim Standardzie Liege. To było jedno z jego trzech wypożyczeń, były także te do SPAL i Ascoli.

Były gracz Lechii Gdańsk mógł trafić do Manchesteru United, ale ma przejść do Napoli

Co ciekawe, 28-latkiem zainteresował się teraz także Manchester United. "Czerwone Diabły" rozmawiały z Torino, ale negocjacje nie przeszły do zaawansowanej fazy.

Milinković-Savić prawdopodobnie będzie rezerwowym, bo Alex Meret jednak zostanie w klubie. Jego obecny kontrakt wygasa 30 czerwca, ale zostanie przedłużony. Porozumienie już zostało zawarte, finalizacja nastąpi w przyszłym tygodniu, gdy Włoch wróci z wakacji. Nowa umowa potrwa do 2027 roku.

Jiri Lehecka - Gabriel Diallo. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Sergiej Milikonvić-Savić oraz Vanja Milinković-Savić/MIKE KIREEV / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem