Problemy Legii Warszawa, trener bije na alarm. Wygląda to fatalnie
Już za tydzień Legia Warszawa oficjalnie rozpocznie sezon 2025/2026. Na "dzień dobry" zmierzy się w eliminacjach Ligi Europy z FK Aktobe. Będzie to również debiut na ławce trenerskiej Edwarda Iordanescu. Niestety dla niego klub jest niezwykle pasywny na rynku transferowym, a drużynę zasilił zaledwie jeden piłkarz. Rumun w rozmowie z portalem Legia.net sam zabrał głos w tej sprawie. W jego opinii sytuacja nie wygląda za kolorowo.

Niezwykle trudny okres czeka Legię Warszawa. Za tydzień 10 lipca klub ze stolicy Polski rozpocznie sezon 2025/2026 od domowego starcia z kazachskim FK Aktobe w ramach eliminacji Ligi Europy. Trzy dni później natomiast zespół stanie przed szansą zdobycia pierwszego trofeum, Superpucharu Polski. Rywalem w tym meczu mistrz Polski, Lech Poznań.
Tuż po tym spotkaniu Legia uda się w podróż do Kazachstanu na rewanż z Aktobe (17 lipca), a 20 lipca rozpocznie sezon ligowy w PKO BP Ekstraklasie. W ten sposób zespół prowadzony przez Edwarda Iordanescu rozegra w 10 dni aż cztery mecze.
Problemem dla trenera może być jednak skład personalny, w jakim do rywalizacji przystąpi jego drużyna. Ten od razu po swoim przyjściu do "Wojskowych" apelował do działaczy, aby prężnie działali na rynku transferowym. Ci niestety dla niego zdołali na tę chwilę sprowadzić zaledwie... jednego piłkarza, Petera Stojanovicia. Pod kątem transferów największych ligowych rywali, wygląda to wręcz fatalnie.
Problemy Legii Warszawa, Iordanescu mówi wprost
47-latek przy okazji podsumowania obozu w Austrii porozmawiał z portalem Legia.net. Podczas wywiadu wielokrotnie poruszany był właśnie temat transferów. Rumun wciąż potrzebuje nowych zawodników. Pewnym problemem może być jednak czas, bo, jak zaznaczył, będzie on potrzebował odpowiedniego czasu na integracje nowych graczy z resztą zespołu.
- Potrzebujemy jeszcze kilku wzmocnień. Mówiłem o 2-3 pozycjach i mam nadzieję, że uda się to zrealizować jak najszybciej. Potrzebuję czasu, by nowych zawodników zintegrować z zespołem - mówił.
Mimo to niewiele zapowiada, że Legia miałby w najbliższych dniach sprowadzić wymaganą liczbę piłkarzy. Iordanescu zapytany o to zdradził, że zarząd wie o całej sytuacji.
Jedyne, co mogę zagwarantować, to że mam zapewnienie od zarządu, że rozumieją moje potrzeby i starają się pomóc. Od samego początku, kiedy przedstawiłem pełną analizę sytuacji, powiedziałem jasno, że potrzebujemy 3-4 wzmocnień. To nie jest skomplikowana matematyka, to konkretne potrzeby zespołu
Nim zespół przystąpi do walki w europejskich pucharach, czeka go jeszcze jeden sparing - 4 lipca zmierzy się z Górnikiem Łęczna. W przypadku awansu do 2. rundy eliminacji Ligi Europy rywalem Legii będzie czeski Banik Ostrawa. Jeśli "Wojskowi" nie dadzą rady FK Aktobe przystąpią do gry w Lidze Konferencji. Tam na przegranego tego dwumeczu czeka już Sparta Praga.


