Iga Świątek do turnieju World Tennis League przystępowała bez żadnej presji - w końcu to rozgrywki pokazowe, w których liczy się przede wszystkim widowiskowość i dobra zabawa. A tego nie zabrakło w jej spotkaniach singlowych. Raszynianka na starcie rozgrywek wygrała 7:5 z Jasmine Paolini, a kilka dni później okazała się lepsza od Jeleny Rybakiny. Mimo to jej zespół nie mógł cieszyć się z awansu do finału rozgrywek. Po wszystkich czterech meczach "Orły" zajmowały drugie miejsce w tabeli z 54 punktami. Chociaż "Sokoły" wygrały tego dnia tylko jeden pojedynek, utrzymały pozycję liderów z 68 "oczkami". To oznacza, że drużyna Świątek straciła szansę na awans do niedzielnego finału. Dzień przed spotkaniem Igi Świątek z Jeleną Rybakiną doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia, które mogło skończyć się nieszczęściem. Ucierpieć mogła Jasmine Paolini. Iga Świątek w akcji, a tu takie sceny. Polka nie mogła milczeć. I nagle reaguje Groźna sytuacja w Abu Zabi. Paolini miała szczęście, centymetry od nieszczęścia Po deblowym spotkaniu z Caroline Garcią i Denisem Shapalovem Nick Kyrgios i Jasmine Paolini udzielali krótkiego wywiadu. W tym czasie trening na korcie obok odbywał Andriej Rublow. Po jednym z mocnych zagrań piłka poleciała w stronę wspomnianego duetu. Minęła ona głowę Włoszki z polskimi korzeniami dosłownie o centymetry. Mistrzyni olimpijska rezygnuje tuż przed Australian Open. Zaskoczyła wpisem Na groźną sytuację Kyrgios i Paolini, a nawet rozmawiający z nimi reporter zareagowali śmiechem. Atmosfera mogłaby być zgoła inna, gdyby piłka trafiła w głowę Włoszki. Tak się na szczęście nie stało. W decydującym o losach drużyny Kites Nick Kyrgios przegrał 4:6 z Rublowem i tym samym w finale World Tennis League zmierzą się ekipy Hawks i Falcons.