6:2, a potem dreszczowiec w meczu Linette. Wielki zwrot decydował o awansie
W najlepsze trwa turniej WTA w Nottingham rangi 250. Wśród zawodniczek biorących udział jest Magda Linette. Rozstawiona z numerem szóstym zawodniczka w piątek podejmowała Clarę Tauson, a stawką meczu był półfinał zmagań. Ostatecznie to poznanianka wyszła zwycięsko z tej rywalizacji, pokonując swoją przeciwniczkę 6:2, 7:5 i trzeba przyznać, że w drugim secie wykazała się olbrzymim hartem ducha, bo w pewnej chwili przegrywała już w tej odsłonie... 2:5.

Nie najlepiej swój sezon na kortach trawiastych rozpoczęła Magda Linette. W pierwszym turnieju na tej nawierzchni w holenderskim ’s-Hertogenbosch udział zakończyła już na pierwszej rundzie. Okazja do poprawy nastąpiła zaledwie kilka dni później, bowiem Polka zdecydowała się wystąpić w Nottingham. Na "dzień dobry" pokonała Alexandrę Ealę 6:4, 6:3, dzięki czemu zameldowała się w 1/8 finału. Tam zmierzyła się z utalentowaną 17-letnią Mingge Xu i zwyciężyła 7:5, 6:1.
WTA Nottingham. Wyraźna wygrana Linette w pierwszym secie meczu z Tauson
W piątek natomiast 33-latka przystąpiła do walki o półfinał turnieju. Rywalką okazała się być Clara Tauson rozstawiona z "2". To właśnie ona rozpoczęła spotkanie od serwisu, lecz od razu została przełamana przez Polkę. Zdołała także utrzymać własne podanie i pierwszego seta rozpoczęła od stanu 2:0.
Z czasem Dunka starała się rozkręcać, jednak Linette utrzymywała przewagę. Po czterech gemach na tablicy wyników widniało 3:1. Co więcej 22-letnia tenisistka miała problem, aby zagrozić swoją zagrywką i często psuła pierwszy serwis. To bezwzględnie wykorzystała reprezentantka Polski i po raz drugi przełamała rywalkę. Szósty gem okazał się być jednym z trudniejszych w dla Polki, ponieważ stanęła przed koniecznością bronienia break pointów. Pierwszy został obroniony skuteczne, jednakże za drugim razem przeciwniczka była lepsza.
Jednakże zaledwie gem później ponownie nie wykorzystała atutu własnego serwisu, dzięki czemu Magda Linette stanęła przed szansą wygrania pierwszej partii. Zawodniczka z Polski utrzymała poziom z początku meczu i przypieczętowała dobrą dyspozycję wygrywając ostatniego gema 40:0, a jednocześnie seta 6:2.
Zacięta gra Magdy Linette, jest półfinał
Początek drugiej partii to dalsza dominacja Polki. Rozpoczęła bowiem od przełamania 22-latki, a następnie odskoczyła na 2:0 utrzymując swoje podanie. Gem numer trzy nie był jednak łatwy dla poznanianki - ta minipotyczka okazała się najdłuższą w spotkaniu i choć Linette miała dwie okazję by przełamać rywalkę, to ta zdołała się skutecznie wybronić i zniwelowała przewagę 31. rakiety globu.
Niestety w tamtym fragmencie gry Dunka "poczuła krew" - i wkrótce potem doprowadziła do wyrównania w gemach, a potem też wyszła nawet na prowadzenie 4:2, notując po drodze m.in. asa serwisowego. W siódmej odsłonie seta pojawiła się realna szansa na mocną ripostę ze strony Polki, ale niestety nie została wykorzystana - nasza zawodniczka dwukrotnie gubiła swoją lekką przewagę. Być może nieco zdekoncentrował ją groźnie wyglądający incydent - w pewnym momencie Linette upadła na trawę i wydawało się, że lekko wykręciła kostkę - na szczęście nie doszło tu do poważniejszego urazu.
Dopiero gdy tenisistka rodem z Wielkopolski znalazła się pod ścianą, fortuna znów zaczęła jej sprzyjać - wygrała trzy gemy z rzędu, w tym jeden do zera (oraz z przełamaniem) i na tablicy wyników widniał znowu remis, tym razem 5:5.
Nikt nie miał wówczas wątpliwości, że obie zawodniczki weszły w kluczową fazę swojej rywalizacji - Linette wytrzymała psychicznie trudny moment i olbrzymią presję na niej ciążącą i po wykorzystaniu drugiego break pointa wyszła na prowadzenie 6:5. Następnie nie dała rywalce ugrać już ani punktu - zwyciężyła 7:5 i 2:0 w setach, kapitalny powrót stał się faktem.
Magda Linette zna już przy tym swoją kolejną przeciwniczkę - w starciu o finał skrzyżuje rakietę z przedstawicielką Ukrainy Dajaną Jastremską, zajmującą obecnie 46. pozycję w rankingu WTA. 25-letnia zawodniczka w swoim półfinale zdołała pokonać Kanadyjkę Leylah Fernandez 6:3, 7:6 (8-6).