Kamil Stoch to jeden z najwybitniejszych polskich skoczków narciarskich w historii. Zawodnik z Zębu godnie zastąpił Adama Małysza na pozycji "lidera" polskiej kadry, kiedy ten zdecydował się na przejście na sportową emeryturę. Na swoim koncie ma naprawdę wiele imponujących osiągnięć, w tym m.in. cztery medale olimpijskie, sześć medali mistrzostw świata, trzy medale mistrzostw świata w lotach, dwie Kryształowe Kule dla najlepszego zawodnika klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, trzy Złote Orły dla triumfatora Turnieju Czterech Skoczni oraz dwie nagrody dla zwycięzcy cyklu Raw Air. To ona skradła serce Dawida Kubackiego. Niegdyś też zajmowała się sportem Kamil Stoch ma wyższe wykształcenie. Studia umożliwiają mu rozpoczęcie kariery trenerskiej Od jakiegoś czasu Stoch nie prezentuje już tak wybitnej formy, jak jeszcze kilka lat temu, gdy sięgał m.in. po triumf w 69. Turnieju Czterech Skoczni i brązowy medal na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Oberstdorfie. Coraz częściej mówi się nawet o tym, że wybitny polski skoczek powoli zbliża się niestety do końca sportowej kariery. Całe szczęście jakiś czas temu zdobył on wykształcenie, które pozwoli mu pozostać w środowisku skoków narciarskich jeszcze na wiele lat. Już będąc nastolatkiem Kamil Stoch był pilnym uczniem i wiadomo było, że jego edukacja nie zakończy się tuż po zdaniu egzaminu dojrzałości. Na krótko po maturze - i to mimo natłoku obowiązków związanych z karierą sportowca - reprezentant Polski zdecydował się na kontynuowanie edukacji i został studentem Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie. W 2012 roku właśnie na tej krakowskiej uczeni 37-latek zdobył tytuł magistra, a temat jego pracy magisterskiej był następujący: "Obciążenia treningowe stosowane w szkoleniu skoczków narciarskich prezentujących wysoki poziom sportowy na wybranym przykładzie". Jego promotorem był profesor Szymon Krasicki, polski trener biegów narciarskich, nauczyciel akademicki i doktor habilitowany nauk o kulturze fizycznej. Wykształcenie Kamila Stocha umożliwia mu zajęcie się karierą trenerską. Oznacza to, że jeśli tylko będzie miał na to ochotę, multimedalista olimpijski już po zakończeniu kariery będzie mógł dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z młodymi sportowcami w roli szkoleniowca. Jest to z pewnością znakomita wiadomość dla Polskiego Związku Narciarskiego, który zapewne doceniłby ewentualną pomoc tak utytułowanego sportowca. Kolejny sukces żony Macieja Kota. Wszystkim się pochwaliła