Wielkimi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Podczas gdy większość Polaków w tym czasie spędza czas z bliskimi, są jednak osoby, które nawet w tak wyjątkowym okresie muszą poświęcać się życiu zawodowemu. Mowa tu m.in. o pracownikach służby zdrowia, którzy nie mogą opuszczać swoich pacjentów, ale również o sportowcach, którzy często w okresie świąteczno-noworocznym kontynuują rywalizację na arenach międzynarodowych. Julia Szeremeta całe szczęście nie należy do grupy sportowców, którzy Święta Bożego Narodzenia muszą spędzać poza domem. Polka kilka dni temu zaliczyła ostatni występ w ringu w tym roku, pokonując Niemkę Lenę Buchner na gali Suzuki Boxing Night 32 w Lublinie. Ostatnie dni tego roku spędzić będzie mogła więc w towarzystwie swoich najbliższych. Ciemna strona Szeremety ujawniona. Sama się przyznała Julia Szeremeta wyznaje. O takim prezencie świątecznym marzy Wicemistrzyni olimpijska o swoje podejście do świąt zapytana została podczas rozmowy z dziennikarzami Super Expressu. "Lubię ten magiczny świąteczny czas, ale w tym roku najchętniej chciałabym mieć trochę spokoju. Chcę odpocząć, bo od 3 stycznia ruszamy z mocnymi przygotowaniami. A co zjem na Wigilię? Najbardziej lubię barszczyk z uszkami" - wyjawiła. Wicemistrzyni olimpijska dodała, że jeśli chodzi o to, co chciałaby w tym roku znaleźć pod choinką, to nie ma żadnych konkretnych wymagań. Dała jednak Świętemu Mikołajowi drobną wskazówkę. "Ciężko powiedzieć, jaki byłby mój wymarzony prezent na święta. Może jakiś odpoczynek i wakacje" - stwierdziła. Już na początku stycznia Julia Szeremeta rozpocznie przygotowania do kolejnych walk. A w kolejnych miesiącach wicemistrzyni stoczy bez wątpienia kilka ważnych pojedynków. W 2025 roku odbywać się będą bowiem mistrzostwa świata w boksie olimpijskich w japońskiej Osace. Nasza zawodniczka stawiana jest w roli faworytki do zdobycia medalu. Wielka zmiana w życiu Julii Szeremety. Trener mistrzyni ogłasza. "Ma dosyć"