Rozenek wcześniej sama zachęcała wszystkich swoich obserwujących do wzięcia udziału w wydarzeniu. Podkreślała, że tym razem pogoda nie może być wymówką, bo w Warszawie przez cały dzień zapowiadano słońce. Ona sama postanowiła zabrać na przemarsz całą swoją rodzinę. Po latach ujawnia prawdę o małżeństwie z Małgorzatą Rozenek-Majdan. Nie było kolorowo Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan na marszu poparcia dla Rafała Trzaskowskiego 25 maja w Warszawie kandydaci na prezydenta zorganizowali dwa marsze poparcia dla swoich kandydatów - szły one równoległymi ulicami i w podobnym czasie, co samo w sobie doprowadziło do lawiny komentarzy w kontekście samej organizacji tych wydarzeń. Na obu pojawiły się gwiazdy. Większość znanych warszawskich celebrytów wspierała jednak Rafała Trzaskowskiego. Na jego pochodzie pojawiły się m.in. Magdalena Cielecka, żona Macieja Stuhra wraz z synem, Aneta Kręglicka czy Maja Ostaszewska. Widoczna była jednak przede wszystkim Małgorzata Rozenek, która razem z Radosławem Majdanem i synami relacjonowała w mediach społecznościowych swoje wyjście na marsz, a wcześniej zachęcała do uczestnictwa. Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan pokazali zdjęcia "Marsz Patriotów za wolność Naszą i Waszą" - pisał na Instagramie Radosław Majdan. Zamieścił przy tym rodzinne zdjęcia. Jak się okazało, na marszu pojawili się wszyscy trzej synowie. Mieli ku temu okazję m.in. dzięki temu, że w sobotę cała rodzina obchodziła hucznie urodziny Tadeusza. Stanisław postanowił z racji tego przylecieć z Francji i spotkać się z bliskimi. W środku nocy taki komunikat od Zborowskiej. Nie mogła milczeć Małgorzata Rozenek wrzuciła za to przede wszystkim zdjęcia do swojej relacji na Instagramie. Było również kilka nagrań, na których pokazywała idących zwolenników Rafała Trzaskowskiego zestawione z nią samą kroczącą wśród osób popierających tego samego kandydata na prezydenta.