Kiedy Kamil Stoch jasno dał do zrozumienia na atenie “TVP Sport", że po kolejnym sezonie zakończy on sportową karierę, jeden z liderów reprezentacji Polski postanowił przy okazji opowiedzieć o kulisach jego przejścia pod skrzydła Michala Doleżala, co w szerszej perspektywie doprowadziło do konfrontacji pomiędzy skoczkami. Wraz z odejściem Thomasa Thurnbichlera i przejęciem sterów przez Macieja Maciusiaka, sytuacja mocno się zmieniła, a najważniejsze postacie w polskiej kadrze znów są sobie bliższe, co udało się uzyskać przede wszystkim przez obóz przygotowawczy w Chorwacji, na który niedawno wybrali się reprezentanci Polski. Kamil Stoch wprost o atmosferze w kadrze. Tak to wygląda po odejściu Thurnbichlera Piotr Żyła ogłosił. Ten moment musiał nadejść. Wiadomość odbiła się echem - Cel nadrzędny to była realizacja programu treningowego - dwa razy dziennie trening, a poza tym mieliśmy czas wolny. Po tych treningach był czas, żeby sobie usiąść wieczorem i normalnie pogadać, spędzić trochę czasu. W sezonie i poza sezonem nie mamy takiej możliwości (...) Dla mnie ten obóz był naprawdę bardzo owocny - ocenił w rozmowie ze “Skijumping.pl". Tak Kamil Stoch ocenił przejęcie kadry przez trenera Maciusiaka. Ważne słowa Na Półwysep Bałkański skoczkowie mogli zabrać również swoje rodziny - żony oraz czy partnerki. Okazuje się, że tak spędzony czas bardzo pomógł grupie, która ze zdecydowanie innym, pozytywnym nastawianiem zaczęła patrzeć w przyszłość. Jak wynika ze słów Stocha, trener Maciusiak może obecnie pochwalić się zaufaniem ze strony najważniejszych skoczków, a sam skoczek z Zębu jest niezwykle zadowolony z decyzji Adama Małysza o przekazaniu kadry właśnie w ręce dotychczasowego asystenta. Przed skoczkami ogrom pracy, bowiem kolejny sezon to sezon olimpijski, a reprezentanci Polski w skokach narciarskich zawsze są w gronie zawodników, od których najmocniej oczekuje się medalu na tego typu imprezie.