Kiedy w ubiegłym sezonie polscy skoczkowie radzili sobie fatalnie w Pucharze Świata, wielu kibiców, dziennikarzy i działaczy miało nadzieję, że są to jedynie przejściowe problemy. Z czasem jednak okazało się, że "Biało-Czerwonym" ciężko będzie wrócić do światowej czołówki. Jedni o kryzys naszej kadry obwiniają trenera Thomasa Thurnbichlera, inni natomiast twierdzą, że Polacy "przespali" zmianę pokoleniową i już dawno powinni postawić na młode talenty, tak jak zrobili to m.in. Austriacy. Ci absolutnie zdominowali sezon - w TOP10 klasyfikacji generalnej znajduje się bowiem aż czterech reprezentantów tego kraju. Polacy szykują się do mistrzostw świata, a u Norwegów wstrząs. Przykre wieści z Trondheim Thomas Morgenstern dał Polakom ważną radę. Tak mogą uratować skoki narciarstwie Na temat obecnej sytuacji polskiej kadry wypowiedział się teraz Thomas Morgenstern - wybitny austriacki skoczek i dawny rywal Adama Małysza. 38-latek nie ukrywa, że ciężko patrzy mu się na kryzys "Biało-Czerwonych", a w szczególności Kamila Stocha, który jeszcze do niedawna był jednym z czołowych zawodników tej dyscypliny. "To jest ekstremalnie trudna sytuacja dla Kamila. Współczuję mu. To trzykrotny mistrz olimpijski, bardzo utalentowany skoczek z wieloma tytułami. Tak naprawdę ostatnie dwa sezony ma gorsze. Mam jednak nadzieję, że będzie kontynuował karierę i wróci jeszcze do wysokiej formy" - oznajmił w rozmowie z WP SportoweFakty. Austriak niejako przyznał rację kibicom, którzy twierdzą, że Polacy "przespali" zmianę pokoleniową i są obecnie jedną z najstarszych reprezentacji w stawce. "Kamil ma 37 lat, ja miałem 28, gdy żegnałem się ze skokami. Byłem młody, ale nie żałuję tej decyzji. Nawet się długo nad tym nie zastanawiałem. Czułem, że to właściwy ruch. (...) Ale to jest trudne. Kamil Stoch, Piotr Żyła czy Dawid Kubacki pewnie wkrótce sami będą musieli się z tym zmierzyć. Wiem jednak, że jest bardzo trudno dojść do wniosku, że to już. Jeśli miałeś dobry sezon, to myślisz o tym, że kolejny będzie równie niezły. Jeśli miałeś gorszy rok, to liczysz na przełamanie" - stwierdził. Trzykrotny mistrz olimpijski zasugerował rozwiązanie, które mogłoby pomóc Polakom w powrocie do światowej czołówki. Ujawnił bowiem, jak ze zmianą pokoleniową poradzili sobie jego rodacy. Od wielu już lat "wyławiają" oni talenty podczas turniejów "Goldi Talent Cup", których pomysłodawcą jest Andreas Goldberger. W ten sposób Austriacy chcą pokazać młodym rodakom, że skoki narciarskie są naprawdę ciekawym i atrakcyjnym sportem. "Może Polska powinna pójść podobną drogą? Organizować takie turnieje, wychodzić do dzieci, pokazywać im, czym są skoki narciarskie? Przecież to jest bardzo popularny sport w waszym kraju. Trzymam za was kciuki, by młodzi Polacy wkrótce znów walczyli o czołowe lokaty" - podsumował krótko. Sensacyjna wiadomość z Trondheim. Polska wystawi drużynę w konkursie skoków