W dużej mierze problemy ze skoczniami spowodowane są ciepłymi zimami. Tyle że niedawno mieliśmy naprawdę znakomite warunki ku temu, by naśnieżyć obiekty. Wisła dała radę i przygotowała skocznię na zawody Pucharu Świata. Dzień po zawodach ta została jednak zamknięta, ze względu na niedokończone prace remontowe. Zamieszanie wokół przygotowań Polaków, grzmi o "wstydzie i kompromitacji". Jest odpowiedź Wielka Krokiew może być nieczynna jeszcze długo Od lat działacze apelują o to, by przygotowywać w tych trudnych czasach, jeśli chodzi o warunki, w ten sposób, by były obiekty gotowe do skakania na igelicie, jeśli nie ma śniegu. Po zawodach w Titisee-Neustadt kadra chciała trenować na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Niestety obiekt, który przypomina skocznię w Engelbergu, gdzie będą się odbywały kolejne konkursy (20-22 grudnia), nie był gotowy. Sztab polskiej kadry się wściekł. Okazuje się, że Wielka Krokiew może nie być dostępna do treningów jeszcze długo. COS zapewnia jednak, że zrobi - co w ich mocy - by nie było problemów z przeprowadzeniem zawodów Pucharu Świata w Zakopanem (17-19 stycznia). Na razie w stolicy polskich Tatr panuje jesienna lub wiosenna pogoda, a słupki rtęci sięgają nawet dziesięciu kresek. Mimo tych trudności, od czwartku wszystkie skocznie na Średniej Krokwi - włącznie z największą HS-105 - są gotowe do użytkowania. - Pracownicy naszego Ośrodka dołożyli wszelkich starań, aby można było trenować. Mało tego, w Zakopanem rozpoczęły się zawody z cyklu Orlen Cup, co nie byłoby możliwe, gdyby mniejsze skocznie nie zostały przygotowane - dodaje Danikiewicz. Treningi na Wielkiej Krokwi są niemożliwe. COS robi wszystko, by przygotować obiekt Niestety, w przypadku Wielkiej Krokwi sytuacja jest trudniejsza. W styczniu obiekt ma być przygotowany, aby możliwe było przeprowadzenie konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich, które są zaplanowane na 18 i 19 stycznia. Przy aktualnie panujących warunkach pogodowych, zwłaszcza wysokiej temperaturze i padającym deszczu, trenowanie na Wielkiej Krokwi nie jest możliwe. - Obarczanie winą Centralnego Ośrodka Sportu jest pójściem na łatwiznę i odwracanie uwagi od kluczowej kwestii. Nie chciałbym usłyszeć od trenerów naszych skoczków czy komentatorów, że głównym powodem rozczarowujących występów polskich reprezentantów jest COS. Robimy wszystko, co możliwe, aby obiekt przygotować. Śnieg na terenie Wielkiej Krokwi został w dużych ilościach zmagazynowany i zabezpieczony. Gdy tylko aura na to pozwoli, a konkretnie mówiąc, spadną temperatury, to obiekt szybko będzie przez naszych pracowników optymalnie przygotowany do skakania. Na warunki pogodowe, które tak bardzo to utrudniają, nie mamy jednak żadnego wpływu - podkreśla Danikiewicz. Warto dodać, że już od miesiąca w zakopiańskim COS dostępne są trasy biegowe. Co istotne, kolejność przygotowania obiektów do zimowego sezonu została ustalona z Polskim Związkiem Narciarskim. Również teraz, gdy pogoda nie sprzyja, z tras można korzystać, a długość każdorazowo udostępniana użytkownikom, zależna jest właśnie od warunków pogodowych. Na najbliższy piątek i sobotę zaplanowane zostały zawody w ramach Małopolskiej Ligi Szkolnej, w których wystartować ma łącznie około 400 młodych adeptów biegów narciarskich.