Jeszcze przed rozpoczęciem meczu Jastrzębskiego Węgla z Aluronem CMC Warta Zawiercie jasne było, że jedna z polskich drużyn w finale Ligi Mistrzów zmierzy się z Perugią. Włosi gładko ograli w półfinale Halkbank i obserwować mogli z pełnym spokojem wydarzenia z drugiego starcia Final Four. Jego początek sugerował, że również możemy być świadkami krótkiego meczu. Jastrzębski Węgiel kompletnie zdominował ekipę Michała Winiarskiego, w czym największy udział miał Tomasz Fornal. Gwiazda reprezentacji Polski szalała w ataku, aktywnie działając się także w obronie. Rywale nie byli niemal w stanie znaleźć remedium na jego grę - blok nie był w stanie go zatrzymać, a repertuar zagrań był na tyle szeroki, że niemal w każdej akcji był w stanie zaskoczyć. Grbić postawił sprawę ostatecznie. Wiadomo, czy Kurek będzie dalej kapitanem kadry Pierwszego seta podopieczni Marcelo Mendeza wygrali gładko, 25:19. Fornal zdobył w nim aż 10 punktów. Jeszcze lepiej poszło im w drugiej partii. Aluron Warta Zawiercie popełniał wiele błędów, co skrzętnie wykorzystywali siatkarze po drugiej stronie siatki. Zaskoczenie nadeszło jednak w partii trzeciej. Nieprawdopodobny zwrot akcji w polskim pojedynku w LM. Fornal był bezradny Początek seta należał do Zawiercia, które szybko wypracowało sobie kilkupunktową przewagę. Z 2:0 zrobiło się szybko 5:1, a później 7:3. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla zaczęli się gubić, w grę wkradły się błędy. Przytrafiały się także Tomaszowi Fornalowi. W pewnym momencie niemal doszło do wyrównania, bo było 12:11, ale bardzo szybko ekipa z Zawiercia znów odskoczyła na 18:13. Tak dużej straty nie udało się już odrobić i po srogim laniu w dwóch pierwszych setach podopieczni Michała Winiarskiego postawili się rywalom, wygrali 25:20 i doprowadzili do stanu w setach 2:1. Spory udział w sukcesie mieli Karol Butryn i Jakub Kwolek, którzy wreszcie dołożyli "coś ekstra". Mimo wygranego seta w oczach ekspertów wciąż faworytem do triumfu był Jastrzębski Węgiel, który zdecydowanie ciągnął swoją drużynę do przodu. Stanowiło to świetną zapowiedź przed czwartym setem. A ten także padł łupem ekipy z Zawiercia. Losy półfinału rozstrzygnąć zatem musiał tie-break. Szala zwycięstwa przechylała się to raz na jedną, to na drugą stronę. Ale ostatecznie zwycięsko z pojedynku wyszła Aluron CMS Warta Zawiercie, wygrywając w tie-breaku 22:20. Cóż to było za spotkanie!