Na zakończenie turnieju Silesia Cup w Gliwicach selekcjoner Nikola Grbić dał szansę dwóm młodym rozgrywającym. Tym razem z drużyną nie było Jana Firleja i Łukasza Kozuba, a Kajetan Kubicki i Marcel Bakaj. Mecz w podstawowym składzie rozpoczął Kubicki, zgłoszony do Ligi Narodów. Bakaja na liście nie ma, ale najpierw pojawił się na boisku w ramach podwójnej zmiany, a potem na dłużej zastąpił Kubickiego. Siatkówka. Marcel Bakaj nie dowierzał w powołanie od Nikoli Grbicia. "Myślałem, że to fejk" Dla 20-letniego siatkarza to były wielkie chwile i zaskoczenie. Podobnie było z samym zaproszeniem na zgrupowanie reprezentacji Polski. Bakaja nie było na pierwotnej liście Grbicia, nie zadebiutował jeszcze nawet w PlusLidze - w ostatnim sezonie występował na jej zapleczu, w AZS AGH Kraków. Trudno się więc dziwić, że początkowo nie dowierzał w powołanie do seniorskiej kadry. "O matko... Na początku myślałem, że to fejk, że ktoś sobie robi żarty. To było po meczu, patrzę, a napisał Nikola Grbić. Myślałem, że to żarty. Poszedłem do drugiego trenera, który napisał do statystyka kadry. I dowiedział się, że Nikola oglądał moje mecze i chciałby, żebym przyjechał. Byłem przeszczęśliwy. Poszedłem powiedzieć rodzinie, znajomym, wszyscy gratulowali" - przyznaje Bakaj. Siatkarz został zaproszony do pomocy w treningach na zgrupowaniu w Spale. Jak przyznał Grbić, początkowo nie przyjechał nawet na Górny Śląsk z kadrą. Ostatecznie dostał jednak szansę i zebrał pochwały od selekcjonera. "Zareagował bardzo dobrze. Nie był nawet z nami w ostatnim okresie, został w Spale. Podobało mi się, jaką miał energię, jak się zaprezentował" - zaznacza szkoleniowiec. Bakaj był drugim zawodnikiem z zaplecza PlusLigi, którego wyróżnił selekcjoner. Oprócz niego w ostatnich dniach zadebiutował o rok młodszy środkowy Jakub Nowak, który pozostawił po sobie świetne wrażenie. Reprezentacja Polski. Na tej pozycji nie jest kolorowo. Nikola Grbić tłumaczy Grbić zaznacza, że szansa dla Bakaja to też inwestycja w przyszłość. Na pozycji rozgrywającego wybór nie jest tak szeroki, jak na kilku innych. Wystarczy spojrzeć na tegoroczne powołania: Kubicki i Kozub w klubach w ostatnim sezonie byli głównie rezerwowymi. Bakaj: "Plany wakacyjne? Wszystko się skraca, ale kto by zrezygnował z takich wakacji z trenerem Grbiciem? Dla mnie to duży plus. Nie grałem na najwyższym poziomie, a jednak zostałem zauważony i mogę się pokazać. Liczę, że w przyszłości dołączę do seniorskiej kadry i na to będę pracował". Z Gliwic Damian Gołąb