Wszyscy uczestnicy towarzyskiego Silesia Cup przygotowują się do Ligi Narodów. Niemcy robią to jednak jeszcze bez Michała Winiarskiego. Z drużyną jest m.in. jego asystent Paweł Rusek, ale szkoleniowiec, który łączy pracę z kadrą i Aluron CMC Wartą Zawiercie, jest jeszcze na urlopie. Na tym etapie sezonu w drużynie brakuje też kilku ważnych zawodników z Antonem Brehme czy Moritzem Karlitzkiem na czele, którzy zresztą w ogóle nie znaleźli się w kadrze na Ligę Narodów. Wolne ma też atakujący Gyorgy Grozer. W pierwszym secie piątkowego spotkania początkowo dominowali siatkarze z Ukrainy. Ich trener Raul Lozano po zwycięskim meczu z Polską na otwarcie turnieju zdecydował się na zmiany w wyjściowej szóstce. W rezerwie pozostali m.in. siatkarze grający w ostatnim sezonie w polskich klubach - środkowy Jurij Semeniuk i przyjmujący Ilja Kowaliow. Mimo to Ukraińcy szybko zaczęli budować sobie przewagę nad Niemcami, odskakując na trzy punkty. Kiedy zatrzymali blokiem Tima Petera, prowadzili już 16:9. W szczytowym momencie ich przewaga wynosiła aż dziewięć punktów. Na boisku po stronie Ukrainy pojawił się m.in. atakujący Wasyl Tupczij, lider występującego w PlusLidze Barkomu Każany Lwów. Tyle że Niemcy rzucili się w pogoń za rywalami, wzmacniając zagrywkę. Zaczął Daniel Malescha, za nim podążyli koledzy i niemiecki blok, co dało im remis 20:20. Seta rozstrzygnęła gra na przewagi, w której Ukraińcy nie wykorzystali swoich szans - i 28:26 wygrali Niemcy. Siatkówka. Niemcy przejęli inicjatywę, Ukraina bez choćby seta Ukraina pod wodzą Lozano przygotowuje się do debiutanckiego sezonu w Lidze Narodów. W zespole nie ma Ołeha Płotnickiego - zwycięzca tegorocznej Ligi Mistrzów niespodziewanie zdecydował się zakończyć karierę w kadrze. Nawet bez niego Ukraińcy rozegrali jednak solidny mecz przeciwko Polsce. Nie można tego powiedzieć o Niemcach, którzy na otwarcie Silesia Cup polegli w trzech setach z Bułgarami. W piątek radzili sobie jednak lepiej. W drugim secie prowadzili z Ukrainą dwoma, trzema punktami. Z czasem zaczęli zresztą uciekać rywalom coraz bardziej. Po sprytnym ataku z tzw. szóstej strefy Theo Mohwinkela prowadzili już 20:14. Lozano przerywał grę i starał się tłumaczyć zawodnikom, co mają zmienić, ale nie sięgał po podstawowych siatkarzy. Mimo to jego drużyna zaczęła gonić rywali, ale nie zdążyła doprowadzić do remisu - Niemcy wygrali 25:21. W trzecim secie też to oni zaczęli szybko budować przewagę. W połowie seta byli o cztery punkty przed rywalami. Swoją szansę na kilka minut znów otrzymał Tupczij i tym razem to Ukraińcy przed końcówką dopadli rywali, doprowadzając do remisu 19:19. Niemcy szybko jednak odbudowali przewagę. Asem serwisowym popisał się Simon Torwie, w ostatniej akcji w aut zaatakował Dmytro Janczuk, i Niemcy wygrali 25:20. W ostatnim meczu w ramach turnieju Silesia Cup, w sobotę, Niemcy zmierzą się z reprezentacją Polski. Ukraina zagra z Bułgarią. Niemcy - Ukraina 3:0 (28:26, 25:21, 25:20)