Probierz przemówił ws. afery z Lewandowskim. Wskazał powód głośnej decyzji
Michał Probierz podczas poniedziałkowej konferencji prasowej reprezentacji Polski zabrał głos na temat kroku, który niespełna dobę wcześniej wstrząsnął Polską. Odbierając opaskę kapitana drużyny narodowej Robertowi Lewandowskiemu, musiał liczyć się z krytyką. Trener szczegółowo opowiedział o powodach swojej decyzji, a także jak przebiegał tamten wieczór. Jasno podkreślił, że w jego opinii w tym momencie dla dobra kadry lepszym kapitanem będzie Piotr Zieliński.

Cała Polska nerwowo wyczekiwała 15:15, kiedy to Michał Probierz miał publicznie zabrać głos na temat odebrania Robertowi Lewandowskiemu opaski kapitana reprezentacji Polski. Nastroje w narodzie były mocno podzielone: byli tacy, którzy uważali tę decyzję za słuszną, zwłaszcza w świetle nieobecności napastnika na trwającym zgrupowaniu kadry. Inni stawali murem za "Lewym", wymierzając z kolei razy w trenera i PZPN. Pewne było, że temperatura spotkania z mediami będzie naprawdę wysoka.
Probierz ujawnił kulisy afery z Lewandowskim. Wielkie zaskoczenie na konferencji?
Jeszcze zanim o zadawanie pytań poproszeni zostali dziennikarze, Michał Probierz zdecydował się na wygłoszenie swojego oświadczenia i opowiedział o kulisach decyzji, która w niedzielny wieczór rozpaliła niemal całą Polskę.
- Dogadaliśmy się wcześniej, że nie przyjedzie na to zgrupowanie. Dopiero w środę, 4 czerwca dowiedziałem się, że Robert przyjedzie do "Grosika" na pożegnanie. Po meczu z Mołdawią, po rozmowie z członkami sztabu miałem dzień do przemyślenia i podjęcia decyzji. Doszedłem do wniosku, że nastąpi zmiana kapitana w naszej reprezentacji. Czas i miejsce na taką decyzję, jest zawsze trudny. To wybitny zawodnik, ale uznałem, że jest to dobry moment, żeby zmienić kapitana - rozpoczął Probierz.
- Jeżeli chodzi o naszą rozmowę, nie było innej możliwości. Rozmawialiśmy przez telefon i chciałem podkreślić, że teraz posługujemy się czasem fińskim. Spotkałem się z Piotrem Zielińskim o 20:45 i porozmawiałem z nim na temat tego, jak zapatruje się na przejęcie opaski kapitańskiej. O 21:16 zadzwoniłem do Roberta i przekazałem mu te informacje. Oznajmiłem mu, że potrzebujemy coś zmienić i że lepszym kapitanem na dzień dzisiejszy jest Piotrek Zieliński - dodał.
Probierz ujawnił, co powiedział mu Lewandowskim. "Opaska kapitańska nic nie znaczy"
W dalszej części swojego "oświadczenia" Michał Probierz zdradził również, jak wyglądała pierwotna reakcja Roberta Lewandowskiego na odebranie mu opaski kapitańskiej. Słowa snajpera Barcelony mogły zaskoczyć.
- Odpowiedź Roberta była taka, że opaska kapitańska nic nie znaczy i w zespole to nic nie zmieni. Z mojej perspektywy uznałem, że to sporo zmienia i że kapitanem będzie Piotrek. Zaprosiłem go na spotkanie drugi raz i powiedziałem, że w tym czasie Robert już wie i to on zostanie nowym kapitanem. Przekazałem później Cezaremu Kuleszy informacje o swojej decyzji. Następnie na 21:50 mieliśmy zebranie wszystkich członków sztabu, przekazałem wieści o zmianie kapitana; zespół mu pogratulował. Piotrek wygłosił fajną mowę i utwierdziło mnie to w przekonaniu, że to dobry wybór - chwalił nowego kapitana szkoleniowiec.
Jak wróciłem do pokoju, odkryłem, że dzwonił do mnie Robert Lewandowski i oddzwoniłem do niego o 21:59 i spytałem co się stało. On powiedział, że chciałby, aby przekazana została informacja, że to on sam zrezygnował z opaski kapitańskiej. Poinformowałem go, że tego nie zrobię, bo to moja decyzja i taką podjęliśmy. W tamtym momencie była to najlepsza decyzja. Później z mediów dowiedziałem się, że zrezygnował z gry w reprezentacji
~ ujawnił Michał Probierz
- Nie było wcześniej rozmowy na ten temat. Ja życzę mu powodzenia, bo reprezentacja jest najważniejsza. Zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności tej decyzji - podkreślił selekcjoner Biało-Czerwonych.
Reprezentacja Polski już we wtorek rozegra mecz eliminacji mistrzostw świata przeciwko Finlandii. W Helsinkach to "Biało-Czerwoni" będą faworytem, choć burza wokół byłego kapitana z pewnością w przygotowaniach im nie pomoże. Pierwszy gwizdek o godzinie 20:45. Relacja "na żywo" w Interii.