W tym sezonie FC Barcelona już niejednokrotnie udowadniała, że nawet kiedy przegrywa dwoma bramkami, nie zmienia swojej filozofii gry, która opiera się na nieustannym atakowaniu przeciwnika. Również w starciu z Interem piłkarze Hansiego Flicka nie spuścili głów po dwudziestu minutach rywalizacji przy wyniku 0:2. Sygnał do powrotu dal Lamine Yamal. 17-latek po efektownym dryblingu uderzył w kierunku dalszego słupka, pokonując Yanna Sommera. Do wyrównania jeszcze w pierwszej połowie doprowadził Ferran Torres. Finalnie po 90 minutach na tablicy świetlnej widniał wynik 3:3. - Nasz występ z piłką był niesamowity. Styl, jaki pokazaliśmy w półfinale Ligi Mistrzów był niesamowity. Inter jest jedną z najlepszych drużyn, jeśli chodzi o stałe fragmenty gry. To drużyna wysokich zawodników. Sytuacja jest taka - mówił podczas konferencji prasowej trener katalońskiego zespołu. Frenkie de Jong odniósł się do kontuzji Lewandowskiego. "Tracimy na jakości" W meczu z Interem na murawie zabrakło Roberta Lewandowskiego. Obecnie kapitan reprezentacji Polski wraca do zdrowia po kontuzji mięśnia półścięgnistego w lewej nodze, której doznał w ligowym spotkaniu przeciwko Celcie Vigo. Jego miejsce na pozycji napastnika w ostatnich meczach zajął wspomniany Ferran Torres. Czy drużyna Barcelony bez 36-latka w składzie musi przeorganizować swoją grę? Na to pytanie w pomeczowej rozmowie z "Canal+Sport" odpowiedział Frenkie de Jong, który ubolewał nad nieobecnością Lewandowskiego. Oprócz tego pomocnik wicemistrzów Hiszpanii odniósł się do starcia z Interem. - Mamy mieszane uczucia. Zaliczyliśmy fantastyczny powrót, ale chcieliśmy wygrać, więc jest tak sobie. Myślę, że za łatwo straciliśmy pierwszego gola. Pozostałe padły po rzutach rożnych, Inter ma wysokich zawodników, którzy dobrze grają w powietrzu. Powinniśmy się bronić lepiej, ale wyszło jak wyszło - dodał. Rewanżowe spotkanie z Interem Mediolan w półfinale Ligi Mistrzów odbędzie się we wtorek 6 maja. Wszystko wskazuje na to, że wtedy Robert Lewandowski będzie już do dyspozycji Hansiego Flicka. W międzyczasie - w sobotę 3 maja - Barcelonę czeka ligowe stracie z Realem Valladolid.