Orlen Wisła czekała na przerwanie hegemonii odwiecznego rywala z Kielc 13 lat. Przed rokiem zdobyła tytuł po dwóch wygranych konkursach rzutów karnych. Kolejne - dziewiąte mistrzostwo Polski - przyszło już w następnym sezonie. Klub z Płocka po raz ostatni utrzymywał się na tronie dłużej niż rok w latach 2004-2006, kiedy wygrywał ligę trzy razy z rzędu. Tegoroczne finały znów przyniosły emocjonujące spotkania. Przez większość obu meczów na prowadzeniu znajdowała się Industria Kielce. W 48. minucie starcia w Płocku prowadziła jeszcze 24:20, aby przegrać 29:30 po golu Michała Daszka tuż przed końcową syreną. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa rozpoczęli brawurowo starcie przed własną publicznością. "Nafciarze" znów nie dali się złamać. Chociaż na niespełna trzy minuty przed końcem przegrywali 19:21 i grali w osłabieniu, to zdołali przejąć inicjatywę. Tym razem w ostatniej chwili do karnych doprowadził Dylan Nahi. W konkursie siódemek znów większą odpornością psychiczną wykazali się zawodnicy Xaviera Sabate. Płock mocniejszy od Kielc? Klub z Płocka idzie w górę. W kolejnych rozgrywkach będzie jeszcze silniejszy. Do zmagań przystąpi z nową obsadą prawego rozegrania, bardzo mocną w osobach Melvyna Richardsona (Barcelona) i Zorana Ilicia (HSV Hamburg). Ważnym punktem zespołu powinien być doświadczony, norweski bramkarz Torbjoern Bergerud (Kolstad), a także lewy rozgrywający Siergiej Kosorotow, który w tym sezonie był ważnym punktem Veszprem. Rosjanin nie będzie potrzebował czasu na aklimatyzację, ponieważ grał już w Płocku. Wydaje się, że pierwszy raz od bardzo dawna, Orlen Wisła na papierze będzie dysponowała mocniejszym składem od Industrii Kielce. Znaczącym wzmocnieniem najbardziej utytułowanego klub w polskim szczypiorniaku będzie Aleks Vlah. Rozgrywający ze Słowenii, który grał ostatnio w Aalborgu, zastąpi Igora Karacicia. Rewelacja z Ostrowa Kapitalny rok zaliczyła Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski, która w swoim drugim sezonie w ORLEN Superlidze sięgnęła po pierwszy medal. Podopieczni Kima Rasmussena zakończyli sezon zasadniczy na trzecim miejscu, co było już sporą niespodzianką. W walce o brąz okazała się lepsza od Górnika Zabrze. Niezwykłe rozgrywki zaliczył Kamil Adamski, który rzucił aż 230 bramek. To czwarty najlepszy wynik strzelecki w XXI wieku. 29-latek został uznany przez przeciwników z boiska, ale również kibiców MVP sezonu. - To, co w naszej drużynie było w strefie marzeń, okazało się rzeczywistością. Napisaliśmy piękną historię. Z przebiegu całego sezonu, zasłużyliśmy na ten medal. W play-offach stoczyliśmy fantastyczne batalie z Gdańskiem i Zabrzem. Podziękowania należą się dla wszystkich osób związanych z Ostrovią. Razem zrobiliśmy coś pięknego, co zapamiętamy na zawsze. W tym sezonie graliśmy sinusoidalnie. Często wracaliśmy z bardzo trudnych momentów. Tak było nawet w tym ostatnim spotkaniu - tłumaczył Mikołaj Krekora, bramkarz Rebud KPR-u Ostrovii Ostrów Wielkopolski. Teraz zespół Kima Rassmusena będzie mógł zadebiutować w europejskich pucharach. Miejsce w Lidze Europejskiej ma również Górnik Zabrze, chociaż przyszłość klubu ze Śląska wyjaśni się w najbliższych dniach. W trakcie sezonu swoje odejście ogłosił właściciel i prezes drużyny Bogdan Kmiecik. Smutny koniec w Puławach Pierwszy sezon w elicie po dłuższej przerwie okazał się bardzo trudny dla Śląska Wrocław. Wielokrotny mistrz Polski wygrał tylko trzy spotkania - i mimo wielu zmian przeprowadzanych w trakcie rozgrywek - zajął ostatnie miejsce. Na finiszu skutecznie zdystansował go Zepter KPR Legionowo, którego grę odmieniło zatrudnienie Tomasza Strzębały. Bardzo możliwe, że klub z Dolnego Śląska zdoła się utrzymać w ORLEN Superlidze. Może kupić licencję od Azotów Puławy. Klub z Lubelszczyzny dysponował w tym roku węższą kadrą, ale niemal do końca był w grze o play-offy. Finalnie zajął 10. miejsce. Niestety, po wycofaniu się głównego sponsora i braku odpowiedniego wsparcia ze strony miasta, drużyna nie przystąpi do rozgrywek w nowym sezonie. "Przegraliśmy finansowo, a nie sportowo" - z takim hasłem zakończyła się superligowa przygoda Azotów, która trwała nieprzerwanie od 20 lat. To olbrzymia strata dla polskiej piłki ręcznej. Klub z Puław długo był w czołówce i wywalczył sześć brązowych medali, zagrał również w finale Pucharu Polski oraz reprezentował kraj na arenie międzynarodowej. Nowy sezon ORLEN Superligi ruszy na początku września. 30 sierpnia w łódzkiej Atlas Arenie dojdzie do starcia o Superpuchar Polski, w którym Orlen Wisła Płock zmierzy się z Industrią Kielce.