Nicola Zalewski w tym sezonie w barwach AS Roma nie dostawał tak wielu szans, jakby chciał, a gdy już pojawiał się na boisku, to nie był w stanie udowodnić swojej przydatności poszczególnym trenerom. W związku z niezadowalającą liczbą minut reprezentant Polski zdecydował się na opuszczenie szeregów ekipy z Rzymu już zimą tego roku. Na stole wahadłowy naszej kadry miał kilka naprawdę interesujących opcji, na czele z pozostaniem w Serie A. Cios dla Lewandowskiego prosto z Niemiec. Legenda Bayernu ogłasza, gdzie Polak? Gra we Włoszech od początku była priorytetem dla Zalewskiego, a gdy o wypożyczenie Polaka zapytał Inter Mediolan, a więc aktualny mistrz Serie A, jasne stało się, że Zalewski uda się na pół roku do Mediolanu. Klub z San Siro w umowie wypożyczenia zawarł opcję odkupu naszego kadrowicza po zakończeniu sezonu. "Nerrazzuri" muszą w tym celu zapłacić Romie kwotę rzędu 6 milionów euro. Zalewski chce zostać w Interze. Jasna deklaracja Polaka Zalewski, gdy tylko dostaje szansę, zawsze stara się pokazać trenerowi Simone Inzaghiego, że warto jest dawać mu czas na boisku, co finalnie może doprowadzić do wykupu Zalewskiego z Romy, choć decyzja Interu w tej sprawie oficjalnie jeszcze nie zapadła. Legenda Chelsea przemówiła ws. Polaków w Premier League. Kilka słów prawdy Swoje zdanie bardzo jasno wyraził jednak Nicola Zalewski, który wypowiedział się po ostatnim meczu Serie A. - Musimy myśleć o każdym meczu z osobna. Ważne było zwycięstwo, by trzymać się blisko lidera. Teraz skupmy się na wtorku. Chcę zostać, nigdy temu nie zaprzeczałem. Świetnie się tu odnajduję dzięki wyjątkowej grupie ludzi - powiedział w rozmowie z włoskim Sky Sports Polak. Ta wypowiedź padła na ledwie kilka dni przed być może najważniejszym meczem w sezonie dla Interu Mediolan i Nicoli Zalewskiego. Już we wtorek 6 maja bowiem włoski zespół podejmie FC Barcelona w rewanżowym spotkaniu Ligi Mistrzów. Pierwsze starcie zakończyło się wynikiem 3:3. Relacja tekstowa z rewanżu na Sport.Interia.pl.