To, co wydarzyło się podczas czerwcowego zgrupowania reprezentacji Polski, spokojnie można określić mianem "efektu motyla". Absencja Roberta Lewandowskiego w kluczowym momencie eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata, początkowo wydawała się być jedyną kontrowersją, której w tym czasie doświadczymy. Później jednak dotychczasowy selekcjoner kadry narodowej Michał Probierz podjął decyzję, która na zawsze zapisała się na kartach polskiego futbolu - odebrał on opaskę kapitańską Lewandowskiemu. Dalej wszystko potoczyło się bardzo szybko. 36-letni napastnik postanowił zawiesić karierę reprezentacyjną. Z kolei Probierz przyznał, iż konsultował swoją decyzję z radą drużyny, co później zostało zdementowane przez PZPN. W takiej właśnie atmosferze odbył się mecz eliminacyjny z Finami, który delikatnie mówiąc mówiąc, nie był najwybitniejszym spotkaniem w wykonaniu "Biało-czerwonych". Mimo porażki początkowo Michał Probierz nie zamierzał podać się do dymisji. Zdanie zmienił jednak 12 czerwca. Tak oto oczekujący wyborów prezesowskich Cezary Kulesza u schyłku swojej pierwszej kadencji musi rozejrzeć się za kolejnym już selekcjonerem, któremu powierzy zadanie odratowania eliminacji do przyszłorocznych MŚ. W ostatnim czasie pojawiło się kilku kandydatów na to stanowisko. Wśród nich zdaje się jednak przeważać jedno nazwisko - Jan Urban. Były trener m.in. Górnika Zabrze według wielu jest człowiekiem, który uspokoiłby chaos panujący w kadrze narodowej. Podobnego zdania wydają się być również... Niemcy. Wyścig o fotel selekcjonera reprezentacji Polski trwa. Niemcy piszą o Janie Urbanie Na łamach niemieckiego "Bilda" pojawił się artykuł zatytułowany "Lewandowski chce wrócić do reprezentacji". W nim to autorzy pokusili się o ponowne przypomnienie sytuacji, która nie tak dawno temu wstrząsnęła nie tylko polskim, ale i zagranicznym środowiskiem futbolu. Artykuł spuentowany został słowami o możliwości powrotu Lewandowskiego do kadry narodowej. To wiąże się oczywiście z konieczności wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Mimo wielu kandydatów Niemcy zdecydowali się podać w tej kwestii tylko jedno nazwisko. "Odejście Probierza otwiera teraz drogę Lewandowskiemu do powrotu do reprezentacji. Jan Urban jest obecnie omawiany w Polsce jako potencjalny nowy trener narodowy. Wcześniej był asystentem trenera Polski, a ostatnio trenował klub Lukasa Podolskiego Górnik Zabrze" - piszą niemieccy dziennikarze. Wciąż nie wiadomo, jaką decyzję podejmie Cezary Kulesza. Prezes PZPN-u przyznał, iż w kwestii selekcjonera nie wyklucza żadnej opcji, w tym również ponownego dania szansy takim osobom jak: Adam Nawałka czy Jerzy Brzęczek. Obecnie jednak Kulesza przebywa poza granicami kraju, a to w związku z zaproszeniem otrzymanym od szefa FIFA - Gianniego Infantino.