Kolejny kandydat na selekcjonera. I znowu Niemiec. Kulesza coraz bliżej decyzji
Mamy kolejnego kandydata na selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski. To 50-letni Thomas Brdarić. Jak informuje TVP Sport, niemiecki szkoleniowiec sam zgłosił się do PZPN. Ostatnio pracował w Indiach, Kuwejcie i Albanii. "Moja filozofia to indywidualne rozwijanie talentów, budowanie silnych zespołów, wpojenie mentalności zwycięzców i pielęgnowanie wartości na całe życie" - zapewnia w autoprezentacji.

"Zdobyłem cenne spostrzeżenia, obserwując i pracując z najlepszymi trenerami na świecie. Te lekcje w znacznym stopniu wpłynęły na moje podejście, ale zawsze staram się wdrażać moją własną, unikalną filozofię piłkarską. Moja filozofia to indywidualne rozwijanie talentów, budowanie silnych zespołów, wpojenie mentalności zwycięzców i pielęgnowanie wartości na całe życie" - tak pisze o sobie Thomas Brdarić na założonej przez siebie stronie internetowej.
Jego szanse na adorację ze strony PZPN nie są nawet iluzoryczne. Należy jednak docenić 50-latka za ambicję. I wiarę we własny potencjał.
Najpierw Schmidt, potem Brdarić. Kulesza wskaże selekcjonera do 15 lipca
Brdarić ma za sobą występy w Bundeslidze i drużynie narodowej Niemiec (8 gier/jeden gol). Wielkiej kariery jako zawodnik jednak nie zrobił. Dla wielu młodszych kibiców pozostaje postacią anonimową.
To drugi niemiecki szkoleniowiec, jaki zgłosił się do polskiej federacji. "Przegląd Sportowy" poinformował wcześniej o kandydaturze Rogera Schmidta, który prowadził m.in. Benficę, PSV Eindhoven i Bayer Leverkusen. On też nie powinien raczej liczyć na zatrudnienie.
Fotel selekcjonera pozostaje wolny od 12 czerwca. Tego dnia z funkcji zrezygnował Michał Probierz. Było to pokłosie jego konfliktu z Robertem Lewandowskim, po tym jak pozbawił go kapitańskiej opaski.
W gronie faworytów do objęcia zaszczytnej posady wciąż wymieniani są Nenad Bjelica, Jerzy Brzęczek, Jan Urban i Marek Papszun, mimo że prezes Cezary Kulesza wykluczył jego angaż.
Nazwisko nowego szefa kadry poznać mamy najpóźniej 15 lipca. To deklaracja złożona w ubiegłym tygodniu przez Kuleszę. W poniedziałek został wybrany na drugą kadencję sternika PZPN, teraz jego uwagę zajmują już wyłącznie tematy związane z drużyną narodową.

