6 czerwca reprezentacja Polski rozegrała towarzyskie spotkanie z Mołdawią. Mimo podniosłej atmosfery, związanej z pożegnaniem Kamila Grosickiego, sam mecz zdecydowanie nie podbił serc kibiców, zasiadających tego dnia na Stadionie Śląskim. "Biało-czerwoni" nie potrafili bowiem wypracować przewagi nad znacznie niżej notowanym oponentem, skutkiem czego wygrana 2:0, zdaje się być zrodzona w ogromnych męczarniach. Nie brakowało głosów krytyki, które w dosadnych słowach podsumowywały grę kadrowiczów Michała Probierza. Wielu ekspertów dostrzegało brak jakiegokolwiek progresu, co w przypadku Polaków, którzy już od dłuższego czasu nie potrafią przekonać do siebie sympatyków piłki nożnej z kraju nad Wisłą, nie stanowi zbyt dobrego prognostyku w walce o zbliżające się wielkimi krokami przyszłoroczne mistrzostwa świata. Zbigniew Boniek podsumował mecz z Mołdawią. Jak zwykle w swoim stylu Nic więc dziwnego, że w świetle niezadowalającego zwycięstwa Polaków głos zabrały również autorytety, cieszące się dużym uznaniem wśród opinii publicznej. Jedną z takich osób jest były reprezentant Polski oraz obecny wiceprezes UEFA Zbigniew Boniek. "Zibi" znany jest ze swoich ciętych docinek, które dość celnie opisują podejście 69-latka do wielu poruszanych przez niego kwestii. Podobnie było podczas rozegranego dzień po starciu reprezentacji, meczu charytatywnego Polska - Francja. W ramach imprezy, której celem było zebranie środków na wsparcie zdrowia psychicznego wśród dzieci i młodzieży, mogliśmy obserwować występ znanych postaci zarówno sceny piłkarskiej, jak również popkulturowej. Jednym z członków tego wydarzenia był właśnie Zbigniew Boniek. Po zakończeniu meczu z Francuzami były prezes PZPN-u pozwolił sobie na krótki komentarz, dotyczący przebiegu eventu. Boniek nie omieszkał umieścić w nim również uszczypliwości, związanych z piątkową dyspozycją kadry Michała Probierza. "Nie mogę się cieszyć, bo zawsze chcemy wygrać. Zawsze gramy o zwycięstwo. Atmosfera była miła, sympatyczna, było fajnie. Szkoda, że w ostatnich minutach nie wykorzystaliśmy dwóch "stówek". Wszyscy się bawili, a poziom był podobny jak wczoraj, także jest fajnie" - mówił Boniek w rozmowie z jedną z dziennikarek, przebywających tego dnia na spotkaniu charytatywnym. "Mecz Gwiazd" - zakończony wynikiem 1:1 - przebiegał w luźnej atmosferze, stąd trudno się dziwić, że porównanie jakiego użył Boniek wywołało w tamtym momencie uśmiech na twarzach wielu osób, w tym między innymi przebywającego tuż obok Grzegorza Krychowiaka.