Trudno znaleźć jakiegokolwiek kibica piłki nożnej, który nie słyszałby o Erlingu Haalandzie. Od trzech sezonów Norweg reprezentuje barwy Manchesteru City, gdzie trafił latem 2022 roku, odchodząc z Borussi Dortmund za 60 milionów euro. 17 stycznia br. ogłoszono, że Norweg oficjalnie przedłużył kontrakt do... 2034 roku. - Jestem naprawdę szczęśliwy, że podpisałem nową umowę i mogę spędzić jeszcze więcej czasu w tym wspaniałym klubie. Manchester City to wyjątkowe miejsce, pełne fantastycznych ludzi i niesamowitych kibiców, co pomaga wydobyć z każdego to, co najlepsze - mówił 24-latek tuż po odnowieniu umowy. Zgodnie z doniesieniami angielskich mediów od zimy Haaland za grę w drużynie Pepa Guardioli inkasuje tygodniowo aż "prawie milion funtów przez kolejne dziewięć i pół roku" - podaje "Daily Mail". Tak wygląda nowe "cacko" Haalanda. Kwota mówi sama za siebie Na co norweski napastnik przeznacza pieniądze z tak olbrzymiej pensji? Nigdy nie ukrywał, że jego pasją są samochody. Szybkie, luksusowe i sportowe. Ostatnio dziennikarze wspomnianej gazety przekazali, jaki model zagościł w garażu Erlinga Haalanda. Mowa o Ferrari 812 Superfast, w którym przyłapano 24-latka pod ośrodkiem treningowym Manchesteru City. Wartość takiego pojazdu wynosi aż 320 tysięcy funtów, czyli ponad 1,6 miliona złotych. Od zera do stu kilometrów na godzinę samochód ten rozpędza się w 2,9 sekundy. "Jego maksymalna prędkość jest niewiele mniejsza od bolidów F1" - dodaje "Daily Mail". To ósme "cacko" w kolekcji Erlinga Haalanda, której z pewnością zazdrości mu niejeden fan motoryzacji. Oprócz tego w garażu 24-latka znajdziemy również Bugatti Tourbillon o wartości 4 mln funtów (ponad 20 milionów złotych). Aby podkreślić wyjątkowość tego pojazdu, należy zaznaczyć, że znajdziemy zaledwie 250 takich egzemplarzy na całym świecie. To jednak nie koniec. Haaland może korzystać również z Mercedesa AMG, Ferrari Monzy SP2, Rolls-Royce'a Cullinana, Range Rovera Sport czy Audi RS6 Avant Quattro. Oprócz tego napastnika City widziano również za kierownicą pomarańczowego Porsche 911 GT3, za które trzeba zapłacić ponad 200 tys. funtów, czyli ponad milion złotych. W tym sezonie Norweg rozegrał 41 spotkań. Efekt? 30 goli i cztery asysty. W kwietniu zmagał się z kontuzją kostki, jednak w końcówce rozgrywek Pep Guardiola może korzystać ze swojego najlepszego napastnika. Manchester City czekają jeszcze dwie kolejki Premier League (przeciwko Bournemouth i Fulham), finał FA Cup z Crystal Palace oraz Klubowe Mistrzostwa Świata. Obecna wartość rynkowa Erlinga Haalanda wynosi 200 milionów euro, co - wspólnie z Viniciusem Juniorem - plasuje go na pierwszym miejscu w rankingu najdroższych zawodników świata.