Legia przegrała batalię prawną. Trybunał przyznał rację Holendrom
Legia Warszawa dość często musi mierzyć się z karami, które nakładane są na nią przez UEFA za zachowanie kibiców. W ostatnich latach bardzo dużym echem odbiła się sytuacja z AZ Alkmaar, gdy w Holandii ucierpiał nawet prezes Dariusz Mioduski. Holendrzy zostali skromnie ukarani przez UEFA, ale i tak się od tej grzywny odwołali. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie przyznał rację Holendrom.

W październiku 2023 roku Legia Warszawa w ramach rozgrywek fazy grupowej Ligi Konferencji Europy rozegrała wyjazdowy mecz z holenderskim AZ Alkmaar. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:0 dla gospodarzy, ale tak naprawdę nikt o tym nie pamięta. Wszyscy bowiem skupili się na wydarzeniach, do których doszło po meczu.
Holenderski oddział policji postanowił wówczas, że odpowiednim krokiem będzie zamknięcie wyjścia ze stadionu. To doprowadziło do sytuacji, w której piłkarze Legii oraz delegacja warszawskiego zespołu nie była w stanie opuścić stadionu. Doszło do awantury, w której ucierpiał, choćby prezes Legii Dariusz Mioduski. UEFA uznała, że Holendrzy są winni w tej sprawie i ukarała AZ grzywną w wysokości 40 tysięcy euro.
CAS uniewinnił AZ Alkmaar. Legia przegrała batalię prawną
Z taką decyzją federacji nie zgadzały się jednak władze AZ, które odwoływały się od decyzji UEFA. Po tym, jak wyczerpała się ścieżka związana z UEFA, Holendrzy postanowili odwołać się od kary do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie. Decyzja w tej sprawie już zapadła.
CAS stwierdził, że AZ słusznie nie poczuwa się do winy i przyznał rację Holendrom. "Panel stwierdza, że Klub nie naruszył Artykułu 23.01 UEFA SSR dotyczącego obowiązku klubu gospodarza do uzyskania zgody lokalnych władz w celu zapewnienia bezpieczeństwa drużyny gości i urzędników. Respondent (UEFA przyp. red) nie udowodnił zatem niewystarczalności środków bezpieczeństwa podjętych przez Klub i/lub nie wykazał, że Klub zaniedbał wdrożenia tych środków. Respondent nie przedstawił Panelowi przekonujących argumentów i dowodów, które mogłyby obalić dowody przedstawione przez Klub w celu udowodnienia braku zaniedbania - czytamy w pierwszej części wyjaśnienia, za "Weszło".
"W związku z tym Panel uważa, że Apelujący (AZ Alkmaar - przyp. red) w wystarczający sposób wykazał przestrzeganie obowiązku zachowania ostrożności przy organizacji Meczu i brak zaniedbania, aby sprostać ciężarowi dowodu na mocy Artykułu 16(1) UEFA DR i przenieść ciężar dowodu tak, aby to Respondent musiał udowodnić konkretne zaniedbanie. Jednak Respondent nie zidentyfikował konkretnego zaniedbania przy organizacji Meczu, a tym bardziej nie zidentyfikował ani nie udowodnił zaniedbania, które mogłoby skutkować incydentem. W związku z tym Panel stwierdza, że przedstawione dowody i argumenty potwierdzają, że Klub nie dopuścił się żadnego zaniedbania w organizacji Meczu. W związku z tym Panel stwierdza, że Apelujący nie naruszył Artykułu 16(1) UEFA DR - napisano w drugiej części.


