Koszmarny występ Marcina Bułki. Francuzi bezlitośni, nikt nie był gorszy
Dla wielu reprezentantów Polski miniony weekend był udany, a szczególnie zadowoleni ze swoich występów mogą być Robert Lewandowski i Nicola Zalewski. Ich kolega z kadry narodowej nie wszedł jednak w nowy tydzień z tak dobrym humorem. Błąd Marcina Bułki z końcówki spotkania z Toulouse FC kosztował jego OGC Nice utratę punktów, a starcie ostatecznie zakończyło się wynikiem 1:1. Francuskie media nie owijały w bawełnę i brutalnie oceniły bramkarza za wpadkę.

Błąd Marcina Bułki kosztował jego Niceę dwa punkty w starciu z Toulouse FC (1:1). To musiało rzutować na ocenach Polaka we francuskich mediach.
Marcin Bułka znowu rozczarował. Jego błąd kosztował utratę punktów
Sezon 2023/2024 był w wykonaniu Marcina Bułki spektakularny. Polak raz za razem ratował OGC Nice w meczach Ligue 1, śrubował rekord czystych kont i imponował obronami uderzeń z rzutów karnych. Wydawało się, że droga do największych klubów Europy stoi przed bramkarzem otworem. 25-latek postanowił jednak pozostać na Lazurowym Wybrzeżu na kolejny rok, by po jego upłynięciu wykonać następny, znaczący krok w karierze. Ale bieżąca kampania nie jest już tak udana w wykonaniu golkipera. Znacznie częściej przydarzają mu się kosztowne błędy, a ostatnio wylało się na niego morze hejtu po meczu, w którym nawet nie wystąpił.
W niedzielę Polak zagrał w wyjazdowym spotkaniu z Toulouse FC. Jego Nicea aż do 84. minuty prowadziła po trafieniu Gaetana Laborde'a, ale właśnie w końcówce starcia Bułka popełnił błąd. Interweniował po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, ale zrobił to na tyle niefortunnie, że piłka spadła pod nogi Marka McKenziego. Amerykanin bez problemów wyrównał wynik, który utrzymał się już do końca meczu. Dla gości utrata dwóch punktów była wyjątkowo bolesna. Gdyby dowieźli korzystny rezultat do ostatniego gwizdka, awansowaliby na czwarte miejsce w tabeli.
Francuzi z ostrą oceną polskiego bramkarza. "Okrutny dzień"
Reprezentant Polski po meczu nie mógł liczyć na taryfę ulgową ze strony mediów. "L'Equipe" już wrzucając grafikę z wynikiem podkreśliło wagę interwencji bramkarza. W podsumowaniu spotkania opisali ten dzień w wykonaniu 25-latka jako "okrutny".
Jeszcze sroższy okazał się dziennikarz portalu maxifoot.fr. Bułka otrzymał od niego ocenę 3 w dziesięciopunktowej skali. Nikt nie został oceniony tak nisko, a biorąc pod uwagę tylko zespół Nicei, Polak zaliczył najniższą notę. "Może mieć do siebie pretensje. Polak popełnił w końcówce błąd. Źle obronił niegroźną sytuację po rzucie wolnym, co dało Tuluzie wyrównanie. Szkoda, bo wcześniej prezentował się solidnie, ale błąd wydatnie wpływa na jego ocenę z powodu konsekwencji, jakie za sobą niesie" - możemy przeczytać w uzasadnieniu.
Na taką samą ocenę Bułka "zapracował" u redaktorów nicemartin.com czy hommedumatch.fr. Tak swoją notę argumentowała druga z wymienionych redakcji: "W pierwszej połowie obronił trzy strzały autorstwa Aboukhlala, Gboho i Magriego, ale nie były to trudne interwencje. Po przerwie popełnił jednak duży błąd, który dał rywalom remis".
Polak z pewnością nie przeżywa swojego najlepszego okresu na Lazurowym Wybrzeżu. W tym sezonie wystąpił już łącznie w 26 meczach, w których stracił 40 bramek. Tylko cztery razy udało mu się zachować czyste konto.
Zobacz również:
- Nikola Grbić ze szpilką w Bartosza Kurka. Tak ocenił kapitana kadry
- Polski siatkarz "sfaulował" rywala. Komentator w szoku, tego jeszcze nie widział
- Głośno o tym, co zrobił Szczęsny. Sprzeciwił się koledze, postawił na swoim
- Wielka klęska Niemców, a potem taka decyzja Horngachera. To już naprawdę koniec


