Osoby zarządzające FC Barcelona, jak i sam trener Hansi Flick wiedzą doskonale, że klub musi być aktywny na rynku transferowym w najbliższych tygodniach, bo wzmocnienia są niezbędne. W minionym sezonie Blaugrana musiała radzić sobie z bardzo wąską kadrą i niekiedy odbijało się to na zdrowiu piłkarzy, jak i wynikach. Jeśli w stolicy Katalonii myślą o powtórzeniu sukcesu z ostatnich miesięcy, w szatni musi pojawić się kilka nowych twarzy. Dość niespodziewanie dla wielu fanów Barcelony, wzmocnienia zaczęły się od teoretycznie najmocniej obsadzonej pozycji, a więc od bramki. Do pełni zdrowia wrócił Marc-Andre ter Stegen, a roli zastępcy świetnie spisywał się Wojciech Szczęsny. Wciąż nie ma oficjalnego potwierdzenie, że były reprezentant Polski przedłuży kontrakt z klubem, ale coraz częściej dochodzą informacje, że zostanie na kolejny sezon w Katalonii. Inaki Pena odejdzie z Barcelony. Dwa kluby chcą bramkarza Blaugrany W dodatku z Hiszpanii płyną wieści, że Barcelona uzgodniła wszystkie warunki transferu z innym golkiperem. Joan Garcia, który dotychczas reprezentował barwy lokalnego rywala, a więc Espanyolu, miał wyrazić już zgodę na transfer i zostanie nowym piłkarzem Blaugrany. A to powoduje, że będzie niezbędne, aby jeden z dotychczasowych bramkarzy opuścił szeregi klubu. W pewnym momencie mówiło się o odejściu Marca-Andre ter Stegena. To wydaje się jednak mało prawdopodobne, zwłaszcza że reprezentant Niemiec ogłosił, iż nie zamierza odchodzić z Barcelony. Dlatego najbardziej realnym scenariuszem jest pożegnanie się z Inakim Peną. I o takim scenariuszu pisze kataloński "Sport". Według informacji dziennikarzy tej gazety, o hiszpańskiego bramkarza walczą dwa kluby: Valencia oraz Celta Vigo. Pena ma być bliżej tego drugiego zespołu, ale są pewne perturbacje. Największy problem stanowią finanse. Zarówno Valencia, jak i Celta czekają na ruch Barcelony, która być może rozwiąże kontrakt z Peną, ale musiałaby zapłacić część przyszłej pensji. Wypożyczenie jest mało realne, bo do końca kontraktu bramkarza został tylko rok. Dlatego w grę wchodziłby transfer definitywny, ale Barcelona nie chce oddawać zawodnika za bezcen, co też może stanowić "kość niezgody". Jest jednak przesądzone, że Pena opuści szeregi Blaugrany.