Barcelona rozstrzygnęła ws. bramkarzy, padła ostateczna data. Wiadomość dla Szczęsnego
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że już naprawdę niebawem zakończy się pierwsza faza transferowej sagi związanej z bramkarzami FC Barcelona - pierwsza, bo "Blaugrana" powinna na dniach podpisać umowę z Joanem Garcią i przedłużyć kontrakt Wojciecha Szczęsnego, natomiast wciąż nierozstrzygnięty pozostanie dalszy los Marca-Andre ter Stegena i Inakiego Peny. To lato pod względem roszad w składzie będzie naprawdę gorące w stolicy Katalonii.
Podczas gdy cała piłkarska Polska żyje tematem Roberta Lewandowskiego, jego konfliktu z Michałem Probierzem oraz zawieszonej kariery napastnika w reprezentacji "Biało-Czerwonych", na drugim końcu Europy rozstrzyga się właśnie kwestia istotna dla innej postaci, która przez lata stanowiła o sile drużyny narodowej.
Mowa tu o Wojciechu Szczęsnym, który jeszcze latem zeszłego roku był futbolowym emerytem, a obecnie... jest blisko tego, by kontynuować swoją karierę w FC Barcelona jeszcze co najmniej przez jedną kampanię. W sprawie golkiperów "Blaugrany" robi się coraz ciekawiej.
Joan Garcia dogadany z FC Barcelona. Padła ostateczna data ws. transferu
Jak bowiem poinformowało Catalunya Radio, a potwierdził też Lluis Miguelsanz z "Diario Sport", Barcelona już w najbliższą środę ma podpisać oficjalnie umowę z Joanem Garcią, dotychczas związanym z lokalnym rywalem FCB, Espanyolem.
Pełne porozumienie między stronami miało dojść do skutku już jakiś czas temu, a w ciągu najbliższych (maksymalnie) kilkudziesięciu godzin "Barca" ma wypłacić klauzulę odstępnego za zawodnika, który miałby związać się z "Dumą Katalonii" na pięć lat.
Oficjalna prezentacja Garcii miałaby nastąpić już po tym, jak zakończy on swój posezonowy urlop - w ekipie z Estadi Olimpic/ Camp Nou nikt nie ma wątpliwości, że w najbliższym czasie będzie on "jedynką". Jego zastępcą ma być z kolei wspominany już Szczęsny.
Szczęsny pewny przyszłości w Barcelonie. Co z ter Stegenem i Peną?
"Szczena", który niespełna rok temu przeszedł oficjalnie na emeryturę, by prędko z niej powrócić dla Barcelony, ma tymczasem jeszcze w tym tygodniu podpisać przedłużenie swojego kontraktu o rok z opcją kolejnej prolongaty jeszcze do końca sezonu 26/27. Jego sytuacja wydaje się już więcej niż jasna.
Zagadką pozostaje za to to, co zrobi Marc-Andre ter Stegen, który po powrocie po ciężkiej kontuzji najwyraźniej znalazł się "na aucie", a Hansi Flick nie widzi dla niego przyszłości, przynajmniej jeśli mowa o kwestii regularnej gry w pierwszej jedenastce.
Do tego wszystkiego nie można zapomnieć o Inakim Peny, który już prawie na pewno zdecyduje się na zmianę otoczenia, bo szykuje się, że może być co najwyżej "tym czwartym", albo nawet i "tym piątym", jeśli Flick zdecyduje się dobrać do seniorskiej kadry kogoś z klubowych rezerw. Parę roszad jeszcze tu obejrzymy.
