Nękały go kontuzje, ale odpalił. Padnie w końcu rekord Polski na 100 m? Powstał specjalny projekt
Trzy biegi w tym sezonie i trzy czasy, które nie przekraczają 10,30 sek. Do tego rekord życiowy - 10,21 sek. uzyskany w trudnych warunkach, bo wiało w twarz z prędkością 0,9 m/s. To siódmy wynik w historii w Polsce. Jak pisał Tomasz Spodenkewicz z Athletics News, według kalkulatora wpływu wiatru na wynik Wdowik przy bezwietrznej pogodzie pobiegłby 10,15 sek., a przy +2,0 - 10,05. To tylko pokazuje, że uczestnik igrzysk olimpijskich w Paryżu jest gotowy na szybkie bieganie, a potwierdza to Dominik Kopeć, czyli najszybszy Polak w ostatnich latach.

Oliwer Wdowik to wielki talent polskiego sprintu. Cztery lata temu był piąty w finale biegu na 100 metrów w mistrzostwach świata juniorów. Razem z kolegami: Dominikiem Łuczyński, Jakubem Pietrusą i Patrykiem Krupą, sięgnął po brązowy medal w sztafecie 4x100 m.
Niestety sprinter z Rzeszowa nękany jest przez kontuzje. Kiedy tylko przyspiesza, od razu pojawiają się problemy. Po ubiegłym sezonie, kiedy spełnił swoje marzenie i wyjechał na igrzyska, przyznał, że będzie chciał pracować z ludźmi, którzy zadbają o jego zdrowie. Trenerem nadal pozostał Janusz Mazur.
Zaczął pracę z "magikiem", już pobił rekord życiowy. Rekord Mariana Woronina zagrożony?
W pierwszym indywidualnym starcie w sezonie, który odbywał się w zimnie, uzyskał w Chorzowie 10,29 sek. W kolejnym w Pradze najpierw zaliczył 10,30 sek, by w finale uzyskać rekord życiowy 10,21 sek. Poprawił go pomimo tego, że biegł pod wiatr (-0,9 m/s). Poprzedni był gorszy o 0,02 sek.
- Długo w tym sezonie trenowaliśmy krótkie odcinki pod sztafetę. Na co dzień tak nie trenuję, ale chyba dobrze wyszło, bo już na otwarcie sezonu uzyskałem niezły czas, a do tego wygrałem z Dominikiem - mówił Wdowik.
Fachowcy mówią, że tego zawodnika stać na to, by zbliżył się do rekordu Polski Mariana Woronina (10,00 sek.). On sam mówi o tym od lat.
Podchodzę do tego na chłodno. Nie chcę nic obiecywać. By biegać tak szybko, to przede wszystkim muszę być zdrowy. Na pewno nie będę szukał startów na siłę. Będę szukał takich startów, gdzie będę mógł wyszlifować życiówkę do wyniki 10,1 sek. Najważniejsze, że jestem zdrowy. Współpracuję z magikiem, bo tak nazywam. To Łukasz Oleksy, który jest znany z pracy z piłkarzami. Nie ukrywam, że zmienił mój pogląd na to wszystko. Dzięki niemu jestem zdrowy
Projekt "9,99", polska sztafeta chce złamać magiczną granicę
23-latek nie ukrywa, że celem sztafety jest złamanie granicy 38 sekund. Rekord Polski z 2022 roku z mistrzostw Europy w Monachium, gdzie Biało-Czerwoni sięgnęli po brązowy medal, wynosi 38,15 sek.
Do tej pory królem polskiego sprintu był w ostatnich latach Dominik Kopeć. On dwa lata temu pobiegł 100 m w czasie 10,05 m, a w ubiegłym 10,09 sek. W tym roku skończył 30 lat i na razie ma w nogach jeden start w Chorzowie - 10,34 sek.
- Wydaje mi się, że w tym roku jest duża szansa na to, by zakręcić się w okolicach rekordu życiowego. Na razie jednak skupialiśmy się na sztafecie i bieganiu krótkich odcinków. Teraz przyjdzie czas na przygotowania typowo pod bieg indywidualny - powiedział Kopeć w rozmowie z Interia Sport.
Nasza sztafeta sprinterów w Chinach wywalczyła awans na mistrzostwa świata w Tokio (13-21 września). Mają już zatem spokojną głowę. Nie będą musieli gonić rankingów.
Trener Piotr Maruszewski poukładał to wszystko, jak należy, a na brak szybkich zawodników narzekać nie musi.
Do tego powstał projekt "9,99", który ma celu dźwignięcie polskiego sprintu. Powołana została zatem fundacja, która ma pozyskiwać środki z programów publicznych i z programów sponsorskich na rozwój sprintu, o czym mówił Maruszewski w rozmowie z Michałem Chmielewskim w TVP Sport.
Mamy naprawdę fajną paczkę w sprincie. Chcemy, by polski sprint poszedł do przodu. Na świecie jest wielu białych sprinterów, którzy biegają w granicach 10,0-10,2 sek., to dlaczego my mielibyśmy tego nie robić. Chcemy, by w przyszłości średnia czterech polskich sprinterów wyniosła 10,2 sek., a wtedy będzie można będzie myśleć o bieganiu poniżej 38 sekund w sztafecie
Patrząc na to, jak wygląda początek sezonu w wykonaniu naszych dwóch najlepszych sprinterów, to już można zacierać ręce na ich rywalizację o palmę pierwszeństwa w kraju na 100 m.
Zobacz również:
- 17-letni Polak potwierdza swój wielki talent. Pobił rekord życiowy, który go "nie cieszy"
- Zmieniła trenera i szaleje na bieżni. Polka złamała magiczną granicę
- Polka pobiła rekord z igrzysk. Goni światową czołówkę, na celowniku rekord kraju
- To temat tabu w sporcie. Młoda Polka się z tym nie kryje. Właśnie pobiła kolejny rekord


