Już tylko cztery zespoły pozostały w walce o mistrzostwo Polski. Po pierwszym starciu półfinałowym bliżej awansu do finału jest Legia Warszawa. Wygrała ona 78:76 z Anwilem we Włocławku, sprawiając niemałych rozmiarów niespodziankę. To jednak nie jedyny problem Anwilu przed kolejnymi starciami z "Wojskowymi". Porażka z Legią i jeszcze to. Fatalna kontuzja gwiazdy, Anwil przekazał komunikat Już na starcie rywalizacji z Legią parkiet z powodu urazu opuścić musiał kapitan - Kamil Łączyński. Już wstępne diagnozy odnośnie do stanu jego zdrowia były pesymistyczne. 36-latek nie wrócił już na parkiet, a dzień po porażce z Legią ukazał się oficjalny komunikat ws. jego kontuzji. Niestety wieści nie były pozytywne. Sochan idzie w ślady Gortata. I już miał wypadek, za oceanem aż huczało Anwil przekazał, że uraz okazał się poważniejszy, aniżeli zakładano. Łączyński doznał kontuzji mięśnia dwugłowego, a jego absencja potrwa kilka tygodni. Oznacza to, że nie pomoże już ekipie z Włocławka w dalszej walce o mistrzostwo. Kontuzja Kamila Łączyńskiego to potężny problem dla Anwilu Włocławek. Trudno będzie znaleźć zastępstwo dla tak istotnego gracza. Na domiar złego Anwil będzie musiał odrabiać straty z rywalizacji z "Wojskowymi", jeśli chce dalej myśleć o awansie do finału i walce o mistrzostwo Polski.