Kapitalny występ Polek. "Biało-Czerwone" zagrają w ćwierćfinale mistrzostw świata
Reprezentacja Polski kobiet w koszykówce 3x3 się nie zatrzymuje. W meczu 1/8 finału rozgrywanych w Mongolii mistrzostw świata polska drużyna wygrała 20:18 z Niemkami i wywalczyła awans do ćwierćfinału imprezy. Ze świetnej strony pokazały się przede wszystkim Weronika Telenga i Klaudia Gertchen. O wejście do strefy medalowej Polska powalczy z niepokonaną dotychczas reprezentacją Francji.

Reprezentacja Polski kobiet mistrzostwa świata w koszykówce 3x3 rozpoczęła od falstartu. W pierwszym meczu światowego czempionatu rozgrywanego w Mongolii Polska przegrała 18:21 z Australią. Przez dłuższy czas wydawało się, że zwycięstwo jest w zasięgu rąk, jednak ostatecznie nasze reprezentantki turniej zaczęły od porażki.
Na powierzchni Polskę utrzymywało zwycięstwo 21:13 w drugim poniedziałkowym spotkaniu, z najsłabszą w stawce kadrą Madagaskaru. Jasnym jednak było, że udział w fazie pucharowej będzie możliwy tylko w przypadku zabójczej skuteczności w obu środowych grach.
Kapitalny mecz z Chinkami i pogrom Włoszek
Pierwsze środowe spotkanie z bardzo mocnymi Chinkami nie rozpoczęło się zgodnie z planem. Niska skuteczność spowodowała, że rywalki w pewnym momencie prowadziły już 11:7. Wtedy przyszła znakomita akcja Klaudii Gertchen. Polka trafiła za dwa punkty i przy okazji była faulowana, co pozwoliło jej skutecznie wykonać jeszcze dwa rzuty wolne. Było to spowodowane przekroczonym przez Chinki limitem fauli.
Praktycznie do ostatnich sekund wynik był równy, lecz zryw w końcówce pozwolił Polkom na zwycięstwo. Decydująca okazała się akcja 2+1 Aleksandry Zięmborskiej, dzięki której Polki wygrały 19:16.
W ostatnim meczu grupowym na Polki czekały Włoszki, które wciąż miały matematyczne szanse na wyjście z grupy. Nasz zespół prowadzony przez Edytę Koryznę nie dał rywalkom żadnych szans i pewnie wygrał 21:9. To oznaczało, że Polki zakończyły zmagania w grupie na drugiej pozycji.
Wiadomym było, że w piątek reprezentacja Polski zmierzy się w fazie "play in", której stawką jest awans do ćwierćfinału mistrzostw świata. Drabinka turnieju wskazywała na to, że Polki zmierzą się z trzecią drużyną grupy D. Okazała się nią być reprezentacja Niemiec.
Niemki świetnie weszły w turniej wygrywając 18:16 z Brazylią oraz 21:16 z Ukrainą. W czwartek przydarzyły im się porażki z Mongolią 14:18 i Hiszpanią 13:15, przez co los skojarzył je z Polkami.
Kapitalne Telenga i Gertchen dają przepustkę do ćwierćfinału
Reprezentacja Polski do meczu z Niemkami przystąpiła w składzie: Weronika Telenga, Anna Pawłowska, Aleksandra Zięmborska oraz Klaudia Gertchen.
Polki rozpoczęły mecz od dwóch udanych akcji. Udane wejście pod kosz Zięmborskiej, a po chwili celny rzut spod kosza Telengi spowodował, że nasza reprezentacja przez dłuższy czas prowadziła 2:0. Rywalki po chwili odpowiedziały rzutem za dwa punkty Elisy Mevius i celnym trafieniem Laury Zolper.
W trakcie meczu były momenty, że Niemki odskakiwały Polkom na dwa punkty, jednak te za każdym razem potrafiły doskoczyć do rywalki. W żadnym momencie reprezentacja Niemiec nie wyrobiła sobie większej przewagi niż dwa punkty. W ich przypadku problem był inny. Już w połowie meczu Niemki miały na koncie sześć fauli. Przepisy w takim wypadku są nieubłagalne. Każde kolejne przewinienie, nawet jeśli nie było przy rzucie, skutkuje rzutami wolnymi.
Zemściło się to przy stanie 11:11. Świetnym wejściem pod kosz popisała się Telenga, która w momencie oddawania rzutu była faulowana przez przeciwniczkę. Piłka wpadła do kosza, a gwizdek sędziego obwieścił dwa rzuty wolne. Polska środkowa je wykorzystała, dzięki czemu odskoczyliśmy od rywalek na trzy punkty.
Po chwili sytuacja była jeszcze bardziej komfortowa. Zaraz po tym jak Niemki skutecznym rzutem doprowadziły do rezultatu 14:12, świetnym rzutem za dwa punkty popisała się Klaudia Gertchen. Z czteropunktową stratą Niemki nie były w stanie nic zrobić, a ich sytuacja stała się jeszcze gorsza po kolejnej "dwójce" Gertchen.
W momencie, gdy Anna Pawłowska trafiła, a na tablicy świetlnej widniał wynik 20:15, Polska była o jeden punkt, by zapewnić sobie awans do ćwierćfinału. W tym momencie podopiecznym trenerki Koryzny zabrakło zimnej krwi. Trzy kolejne akcje Polek zakończyły się stratami. Niemki jednak również były nieskuteczne, a rzut za dwa punkty równo z syreną Amy Degbeon nie odmienił losów spotkania.
W dotychczasowych spotkaniach liderką polskiej kadry była Aleksanda Zięmborska. Przeciwko Niemkom pozostawała nieco z tyłu, lecz ze świetnej strony pokazały się jej dwie koleżanki. Pod koszem dzieliła i rządziła Weronika Telenga. Środkowa siała popłoch wśród rywalek tak bardzo, że te momentami chciały podwajać rywalkę. Dawało to szansę Klaudii Gertchen, której trzy rzuty za dwa punkty (100-procentowa skuteczność) zapewniły Polkom sukces.
Polki finalnie wygrały z Niemkami 20:18 i awansowały do 1/4 finału mistrzostw świata. Ich kolejnymi rywalkami będzie Francja, która wygrała zmaganie w grupie C pokonując kolejno Węgry, Austrię, Kanadę oraz Łotwę.

