Przytłaczająca wręcz fala zarzutów i krytyki spadła na Polski Komitet Olimpijski po zakończeniu igrzysk w Paryżu. Już dzień po ceremonii zamknięcia, minister sportu i turystyki, Sławomir Nitras zaczął publikować informacje na temat rzekomego niewłaściwego dysponowania środkami publicznymi przeznaczonymi na przygotowania do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Burza wokół PKOl-, Sławomir Nitras w opozycji do Radosława Piesiewicza. Konflikt narasta Wymiana poglądów obu panów za pośrednictwem mediów, także tych społecznościowych, przerodziła się w prawdziwy konflikt. Już w sierpniu Nitras w trakcie spotkania w Dusznikach-Zdroju zapowiedział, że rozważa wstrzymanie finansowania dla PKOl-u, a także poszczególnych związków. - Wstrzymam wszystkie płatności, które ode mnie zależą, do momentu uzyskania pełnej informacji w tym zakresie. Ja tak naprawdę potrzebuje tych informacji o tym, kto pojechał, ile to kosztowało po to, żeby zobaczyć, kto nie pojechał, albo kto musiał zapłacić z prywatnych pieniędzy, żeby wspierać swoich zawodników - zapowiadał. Błyskawicznie pojawiła się odpowiedź ze strony prezesa związku, Radosława Piesiewicza. Koniec z finansowaniem PKOl-u ze środków publicznych? Minister sportu i turystyki ogłasza oficjalnie Atmosfera wciąż jest niezwykle napięta, a emocje podgrzały czwartkowe deklaracje ze strony ministra sportu i turystyki. W Warszawie ogłosił on, że nie wyobraża sobie, żeby PKOl miał dalej być finansowany z publicznych pieniędzy. Polka zrezygnowała z medalu igrzysk, teraz się tłumaczy. Nie ma już odwrotu Jakby tego było mało, okazało się, że polscy sportowcy wciąż oczekują na nagrody za Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Mocno wzburzyło to Sławomira Nitrasa. Nie zabrakło kolejnych cierpkich słów pod adresem Radosława Piesiewicz. - Dowiedzieliśmy się, że do dnia dzisiejszego sportowcy nie otrzymali nagród za Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Natomiast za rządów Prezesa Radosława Piesiewicza zdecydowano, że członkowie zarządu PKOl otrzymywali wynagrodzenia - podkreślił. Nie ulega wątpliwości, że sytuacja Polskiego Związku Olimpijskiego stała się bardzo trudna. Zgodnie ze słowami Nitrasa, wraz z czwartkiem, po przeprowadzonej kontroli, przestał on być finansowany.