Arłan Kokczetaw, podobnie jak GKS Katowice, do rywalizacji przystąpił od trzeciej rundy Pucharu Kontynentalnego. Polacy zajęli pierwsze miejsce w bardzo wyrównanej grupie F (wszystkie zespoły miały po sześć punktów, a awans uzyskały dwa najlepsze), z kolei Kazachowie wygrali grupę E. Skład turnieju finałowego uzupełniły drużyny z Cardiff oraz Grenoble, a decydująca rozgrywka ma się odbyć w dniach 16-19 stycznia w Walii. Na półtora tygodnia przed turniejem finałowym wiele jednak wskazuje, że odbędzie się on bez ekipy z Kazachstanu. "Według naszych informacji mistrzowie Kazachstanu i zwycięzcy rundy grupowej Pucharu Kontynentalnego na Słowacji NIE wezmą udziału w rundzie finałowej. O organizacji turnieju w Walii poinformowano bowiem 6 grudnia, a mecze odbędą się w dniach 16 - 19 stycznia, więc klub z Kazachstanu po prostu nie zdążył wyrobić wiz dla zagranicznych hokeistów swojej drużyny, które są niezbędne do zakupu biletów lotniczych" - podaje portal Gołowoj Ob Led. Arłan Kokczetaw już wysłał pismo Pod hasłem "zagraniczni zawodnicy Arłana Kokczetaw" kryje się dziewięciu zawodników z Rosji oraz jeden Białorusin, dla których czas wyrabiania wiz wynosi co najmniej sześć tygodni. Kazachowie podkreślają jednak, że czasu jest tak mało, że mogłoby go zabraknąć nawet do wyrobienia wiz dla zawodników z ich kraju. "Przedstawiciele klubu z Kazachstanu poinformowali już organizatorów turnieju pisemnie i poprosili o zastąpienie mistrzów naszego kraju przez inną drużynę" - podaje Gołowoj Ob Led. Do GKS-u Katowice na razie jednak żadne oficjalne informacje nie dotarły. W poprzednim sezonie Puchar Kontynentalny wygrała inna kazachska drużyna - Nomad Astana, a wcześniej w tych rozgrywkach triumfowała HK Nitra oraz Comarch Cracovia. Piotr Jawor