Do trwającego sezonu Formuły 1 w roli obrońcy tytułu mistrza świata podchodził oczywiście Max Verstappen, który wygrał cztery ostatnie edycje rywalizacji na torach całego świata. W tym roku wyrosło mu kilku naprawdę mocnych konkurentów w walce o piąte z rzędu mistrzostwo świata. Kluczowe ogłoszenie dla fanów Formuły 1. Tego jeszcze nigdy nie było Na czoło rywalizacji wysunął się Oscar Piastri. Młody Australijczyk w 2021 roku, gdy Verstappen wygrywał pierwszy raz klasyfikację generalną, jeździł w... Formule 2 i już wtedy widać było, że jest gigantycznym talentem, co udowadnia w tym roku. Russell wygrywa w Kanadzie. Piastri traci przewagę Po dziewięciu wyścigach Piastri prowadził w klasyfikacji generalnej z dorobkiem 186 punktów. 10 oczek mniej zgromadził w tym czasie Lando Norris, a obrońca tytułu przed Grand Prix Kanady zgromadził 137 punktów. Do niedzielnego wyścigu z pole-position ruszał czwarty kierowca świata, a więc George Russell. Za jego plecami ustawieni byli Verstappen oraz Piastri. Rozpoczęło się źle dla lidera klasyfikacji generalnej, bo zaraz po starcie Piastri stracił jedną pozycję na rzecz Antonellego, a obrońca tytułu ruszył w pogoń za Russellem. Prowadząca dwójka odjechała goniącemu Antonellemu oraz Piastriemu. Jako pierwszy w alei serwisowej zameldował się Verstappen, który pojawił się u mechaników już na 13 okrążeniu. Zaraz po nim w boksie pojawił się Russell, który wyjechał nie tylko przed Verstappennem, ale także Nico Hulkenbergiem. Na 29 okrążeniu wszystko wróciło do normy przyjętej tuż po starcie, ale na etapie 38. kółka Kimi Antonelli zaczął się bardzo wyraźnie zbliżać do Verstappena, więc Holender drugi raz zjawił się u mechaników. Zaraz za nim pit-stop zaliczył także Antonelli, który wyjechał tuż za obrońcą tytułu. Manewr Red Bullowi udał się więc wyśmienicie. Hubert Hurkacz rozbawił kibiców do łez. "Tenis? Nie, dziękuję" Na około piętnaście okrążeń przed końcem atak na trzeciego Antonellego rozpoczął Piastri, który zmniejszył stratę do ledwie 0,5 sekundy na 13 okrążeń do końca. W tym samym czasie Verstappen bardzo wyraźnie zbliżył się do liderującego Russella. Z racji na konieczność dublowania tempo goniących nieco spadło, więc na 10 okrążeń do końca Russell i Antonelli wrócili do dość spokojnej przewagi. Niespodziewanie do walki o podium włączył się Norris, który na dziewięć okrążeń przed końcem mógł korzystać z DRS-u, a kolega z zespołu takiej możliwości nie miał. Na sześć okrążeń przed końcem Piastri podgonił Antonellego i pozwolił sobie na korzystanie z DRS-u, co pomagało mu w obronie czwartego miejsca przed Norrisem. Na trzy okrążenia przed końcem bratobójcza walka między Norrisem i Piastrim skończyła się fatalnie, bo Norris wybrał fatalne miejsce na atak i urwał koło o tylne skrzydło Piastriego. Norris przeprosił za swój wybryk i winę wziął na siebie. Wyścig w związku z tą kraksą zakończyliśmy za samochodem bezpieczeństwa, a Norris oczywiście do mety nie dojechał. Tam jako pierwszy zjawił się George Russell, który wygrał pierwszy wyścig w sezonie. Potknięcia swoich rywali wykorzystał Max Verstappen, który zajął drugą lokatę, a trzecie miejsce przypadło Kimiemu Antonellemu, który pierwszy raz w karierze stanął na podium. Piastri mimo kraksy z Norrisem do mety dojechał na czwartej lokacie i nieco stracił w klasyfikacji kierowców.