Osoby bacznie śledzące wydarzenia ze świata bokserskiego nie mają ostatnio ani chwili wytchnienia. Co rusz pojawiają się ciekawe informacje dotyczące nadchodzących konfrontacji. Ponadto coraz gorętsza robi się atmosfera przed rewanżem Ołeksandra Usyka z Tysonem Furym. Sobotnie wydarzenie na chwilę przyćmiły jednak doniesienia związane z Władimirem Kliczko. Legendarny pięściarz rzekomo chciałby powrócić między liny, by stać się najstarszym mistrzem świata w historii. "Wyssane z palca plotki" - pomyślało sobie zapewne na początku mnóstwo kibiców. Aż w końcu głos w sprawie zabrał Turki Alalshikh, czyli człowiek, który jest w stanie doprowadzić do dosłownie każdego pojedynku. Saudyjski minister w podcaście u Ariela Helwaniego wypalił, że marzy mu się pojedynek 48-latka z... Tysonem Furym. "Wiele osób chce go w kolejce do Fury'ego" - przyznał. Powyższe słowa szybko dotarły do Anglika. Ten natomiast nie zostawił na Władimirze Kliczce suchej nitki. "Nie kupuję tej narracji o chęci pobicia rekordu George'a Foremana (najstarszy mistrz w historii - dop.red.). Jeśli wróci, to żeby zarobić, a nie po to, żeby zostać starszym mistrzem świata w wadze ciężkiej, aniżeli Foreman" - stwierdził. Fury bezlitosny dla Kliczki. Usyk zamierza porozmawiać ze starszym rodakiem Naturalnie wieści o powrocie starszego rodaka dotarły również do Ołeksandra Usyka. Najbliższy przeciwnik "Króla Cyganów" był zdecydowanie mniej wylewny w tym temacie, ale zapowiedział konkretny ruch ze swojej strony. "Nie wiem, na ile są to prawdziwe informacje. Po wszystkim porozmawiam z nim i spytam, czy rzeczywiście chce znów zawalczyć" - przekazał przed kamerami Fight Hub TV (cytat za: "bokser.org"). Obecny mistrz ma teraz o wiele ważniejsze rzeczy na głowie. Już w sobotę na jego pojedynku ponownie skoncentruje się cały bokserski świat. Cel? Drugi triumf nad Tysonem Furym. Tekstowa relacja na żywo w Interia Sport.